W kierunku 2366 – 2374 pkt.
Warto na wstępie przypomnieć, że strona popytowa miała ostatnio problem ze sforsowaniem dość wiarygodnie wyglądającej zapory podażowej Fibonacciego: 2296 – 2301 pkt. (sesja poniedziałkowa i wtorkowa). Strefa pełniła na wykresie dość istotą rolę, gdyż między innymi koncentrowały się tutaj projekcje symetrycznej, prospadkowej formacji ABCD.
13.10.2011 | aktual.: 13.10.2011 08:41
wa miała ostatnio problem ze sforsowaniem dość wiarygodnie wyglądającej zapory podażowej Fibonacciego: 2296 – 2301 pkt. (sesja poniedziałkowa i wtorkowa). Strefa pełniła na wykresie dość istotą rolę, gdyż między innymi koncentrowały się tutaj projekcje symetrycznej, prospadkowej formacji ABCD.
Pomimo problemów ze sforsowaniem w/w zakresu obóz popytowy wykazywał się jednak sporą aktywnością i analizując uważnie jego poczynania można było stwierdzić, że kupujący cały czas kontrolują sytuację na rynku.
Pewnym potwierdzeniem tych obserwacji było wczorajsze przełamanie strefy: 2296 – 2301 pkt. Co prawda początek sesji przebiegł pod znakiem ruchu kontrującego, jednak ta inicjatywa bardzo szybko wytraciła swój impet, po czym obóz kupujących zaatakował naprawdę z ogromnym impetem.
Warto zatem zaznaczyć, że następstwem przełamania wymienionego przed momentem węzła podażowego był silny ruch cenowy, który w przeciągu kilkunastu minut zdołał dotrzeć do intradayowej zapory podażowej zbudowanej na bazie zniesienia zewnętrznego 150% i median line (poziom 2341 pkt). Wymieniony rejon (został wprowadzony w komentarzach online) okazał się dość nieprzypadkowym miejscem na wykresie kontraktów, gdyż dokładnie tutaj doszło do ukształtowania się lokalnego punktu zwrotnego.
Kolejne fazy środowego handlu przebiegły pod znakiem mało wyrazistego ruchu kontrującego, choć trzeba przyznać, że niedźwiedzie konsekwentnie spychały kontrakty w kierunku przełamanej rano zapory cenowej: 2296 – 2301 pkt.
W końcówce sesji popyt po raz kolejny zdołał przeciwstawić się podaży, choć ostatecznie nie doszło do pokonania wcześniej ustanowionego maksimum cenowego. Zamknięcie grudniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2336 pkt., co stanowiło wzrost wartości FW20Z11 w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący aż 2.55%.
Sesja była niewątpliwie pokazem siły obozu popytowego. Co prawda to stwierdzenie odnosi się bardziej do przedpołudniowej fazy handlu (wówczas nastąpił wyrazisty atak byków), niemniej również w końcówce notowań popyt wykazywał się sporą aktywnością.
Bykom nie udało się jednak dotrzeć do kolejnej, potencjalnie istotnej zapory podażowej: 2366 – 2374 pkt. Strefa powinna okazać się nieprzypadkowym rejonem cenowym, gdyż jak widać na załączonym wykresie, oprócz zniesień i projekcji Fibonacciego, przecinają się tutaj dodatkowo dwie median lines. Analizowany przedział posiada zatem silne wzmocnienie. To z kolei może sprawić, że podaż uaktywni się w tym rejonie i zacznie podejmować aktywne działania obronne. Początek sesji niekoniecznie musi jednak ułożyć się po myśli kupujących. Warto bowiem przypomnieć, że końcówka wczorajszej sesji za oceanem przebiegła pod znakiem silnego ruchu korekcyjnego i właśnie ta okoliczność może wpłynąć na pierwsze takty dzisiejszych notowań. W tym kontekście zwracałbym cały czas uwagę na znany nam już przedział cenowy: 2296 – 2301 pkt. Trzeba przyznać, że gdyby czwartkowa cena zamknięcie uplasowała się poniżej poziomu 2296 pkt., pewne wątpliwości odnośnie kondycji obozu popytowego musiałyby się niejako siłą rzeczy pojawić. Należy
bowiem przypomnieć, że we wspomnianym rejonie cenowym koncentrowały się projekcje symetrycznej, prospadkowej formacji ABCD. Zanegowanie: 2296 – 2301 pkt. powinno zatem implikować ruch w kierunku kolejnego zakresu Fibonacciego: 2366 – 2374 pkt. (warto podkreślić, że tutaj również wypadają projekcje układu ABCD). Gdyby nie doszło zatem do konfrontacji w wymienionym rejonie cenowym i dodatkowo niedźwiedzie zdołałyby przedrzeć się poniżej poziomu 2296 pkt., krótkoterminowy układ techniczny wykresu uległby pogorszeniu.
Osobiście za istotny filtr cenowy wziąłbym tutaj pod uwagę wyeksponowany na wykresie zakres cenowy: 2255 – 2261 pkt. Jest to według mnie bardzo wiarygodna zapora popytowa Fibonacciego, w rejonie której plasuje się także median line.
Podsumowując trzeba przyznać, że na razie przewagę techniczną zachowuje obóz popytowy. Niezwykle wyrazistym sygnałem potwierdzającym w/w opinię byłoby z pewnością trwałe sforsowanie: 2366 – 2374 pkt. Obserwację tej strefy powiązałbym z analogicznym obszarem cenowym na indeksie WIG20: 2359 – 2364 pkt. Negatywnie należałoby się natomiast odnieść do przełamania strefy wsparcia Fibonacciego: 2255 – 2261 pkt.
Opracowanie:
Paweł Danielewicz
analityk techniczny