W lipcu inflacja CPI mdm ujemna, zaś rdr poniżej 4,0 proc. - prezes GUS (wywiad)

27.07. Warszawa (PAP) - Ze względu na bazę statystyczną oraz czynniki sezonowe, w lipcu wskaźnik inflacji CPI ukształtuje się na poziomie ujemnym w ujęciu miesięcznym oraz poniżej 4,0 proc. w ujęciu rocznym - ocenił w rozmowie z PAP Janusz Witkowski, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. W oparciu o dane z gospodarki z II połowy 2011 roku prezes GUS ocenia, że stopa bezrobocia rejestrowanego do końca roku utrzymywać się będzie powyżej poziomów z 2011 roku.

"Czerwcowy odczyt inflacji mnie mocno zaskoczył. Roczny wzrost na poziomie 4,3 proc., a miesięczny na poziomie 0,2 proc. to było więcej niż oczekiwałem. Spodziewałem się, że czerwiec może być pierwszym miesiącem roku, kiedy ceny w ujęciu miesięcznym spadną. Tak się jednak nie stało, być może wpływ Mistrzostw Europy był większy niż sądzono, choć nie był to jedyny czynnik, który znacząco podniósł ceny" - powiedział w piątek w wywiadzie dla PAP Witkowski.

"Pewne czynniki z pewnością były efektem EURO 2012, jak choćby wyraźny wzrost cen w kategorii +restauracje i hotele+ czy artykułów spożywczych. Z drugiej jednak strony mocno przyspieszyła dynamika cen związanych z mieszkaniem czy w zakresie transportu, a więc kategorii niezwiązanych z EURO 2012. Koszt użytkowania mieszkań wzrósł przede wszystkim przez wzrost cen energii i usług komunalnych, zaś ceny w transporcie były wyższe, ze względu na rynek światowy" - dodał.

Według Witkowskiego, podwyższona baza czerwcowa oraz prawo sezonowości wskazują, że w lipcu ceny w ujęciu miesięcznym mogą spaść.

"Można oczekiwać, że w lipcu ceny w porównaniu do czerwca spadną. Po pierwsze, czerwiec był miesiącem, kiedy ceny dość mocno wybiły do góry. Po drugie, zawsze w okresie letnim ceny, przede wszystkim warzyw i owoców w grupie +żywność+, spadają, więc skoro tego spadku nie mieliśmy w czerwcu, to można go oczekiwać w lipcu. Po trzecie, dane o inflacji bazowej pokazują, że przestrzeń na spadek cen istnieje" - powiedział.

"Te czynniki mogą skłaniać do teorii, że w lipcu inflacja w ujęciu miesięcznym będzie ujemna, zaś w ujęciu rocznym będzie na poziomie niższym niż 4 proc." - dodał.

Z danych GUS wynika, że w czerwcu inflacja wyniosła 4,3 proc. rdr, zaś mdm ceny wzrosły o 0,2 proc.

DO KOŃCA ROKU STOPA BEZROBOCIA POWYŻEJ ODCZYTÓW Z 2011

W oparciu o dane z gospodarki z II połowy 2011 roku prezes GUS ocenia, że stopa bezrobocia rejestrowanego do końca roku utrzymywać się będzie powyżej poziomów z 2011 roku.

"Sytuacja na rynku pracy jest trudna, być może nawet trudniejsza niż przed rokiem. Można było spodziewać się, że organizacja EURO 2012 wygeneruje większą liczbę miejsc pracy, że spadek bezrobocia w czerwcu będzie wyraźniejszy. Tak się jednak nie stało. Cieszy mnie natomiast, że największe spadki liczby bezrobotnych wystąpiły w regionach o najwyższym bezrobociu, a więc w województwach warmińsko-mazurskim oraz zachodniopomorskim. Martwi natomiast fakt, że ciągle bezrobocie jest o 0,5 pkt. proc. wyższe niż w analogicznym okresie zeszłego roku" - powiedział.

GUS podał, że w czerwcu stopa bezrobocia wyniosła 12,4 proc. wobec 12,6 proc. w maju i 11,9 proc. w czerwcu 2011 r.

Witkowski ocenia, że kreatywność gospodarki w tworzeniu nowych miejsc pracy nie jest duża.

"Wobec stopniowo spowalniającej gospodarki nie należy się spodziewać, że sytuacja na rynku pracy zacznie się diametralnie poprawiać. Koniunktura w II półroczu może być, i zapewne będzie, gorsza niż w tym samym okresie zeszłego roku, a więc logika wskazuje, że sytuacja na rynku pracy lepsza nie będzie. To zaś wskazuje, że do końca roku stopa bezrobocia rejestrowanego będzie co miesiąc wyższa niż w analogicznych miesiącach zeszłego roku" - powiedział.

"Trudno natomiast określić, czy ta różnica będzie się utrzymywać na poziomie 0,5 pkt. proc. To może być 0,2 pkt. proc., a może być i więcej niż 0,5 pkt. proc. Z pewnością jednak zejście do poziomów z 2011 roku będzie bardzo trudne" - dodał.

Z danych GUS wynika, że w grudniu 2011 r. bezrobocie wyniosła 12,5 proc. Rząd w ustawie budżetowej przyjął założenie, że stopa bezrobocia na koniec 2012 r. będzie na poziomie 12,3 proc.

Nikodem Chinowski (PAP)

nik/ ana/