W Olsztynie na każdym kroku "biura do wynajęcia", a chętnych brak

W Olsztynie na każdym kroku wiszą banery zachęcające klientów do wynajmowania powierzchni biurowych, w centrum miasta puste stoją całe budynki pod wynajem. "Powierzchni biurowych jest zbyt dużo, a firm za mało" - uważają pośrednicy nieruchomości.

26.12.2014 10:05

W Olsztynie od ręki można wynająć biuro o dowolnej powierzchni, dowolnym standardzie i w dowolnej lokalizacji - nawet tuż obok ratusza w ścisłym centrum miasta. Cena wynajmu za metr kwadratowy zaczyna się już od 5 - 10 zł np. w dzielnicy Zatorze, czy lokalach przy przemysłowej ul. Lubelskiej. Mimo to chętnych na wynajęcie biur ani za 5 zł za metr, ani za 60-70 zł za metr w nowoczesnych i nowo zbudowanych biurowcach - brak.

"Od sierpnia mam do wynajęcia lokal biurowy w bezpośrednim sąsiedztwie ratusza, ale zapytały o jego wynajem zaledwie trzy osoby" - powiedział PAP właściciel biura nieruchomości "Apart" Andrzej Matusiak.

Andrzej Woźniak z biura nieruchomości "Komes" osobiście ulokował pieniądze w biura do wynajmowania. "Mam 12 lokali, ale udało mi się wynająć zaledwie 6. Wiele osób tak jak ja ulokowało swoje pieniądze w lokalach biurowych pod wynajem i niestety ma teraz z tym kłopoty" - przyznał PAP Woźniak.

Kłopot ze zdobyciem najemców skutkuje tym, że w ścisłym centrum Olsztyna, czy okolicach Starego Miasta na każdym kroku widać banery informujące o powierzchniach biurowych do wynajęcia.

W ocenie pracowników biur nieruchomości kłopot ze znalezieniem najemców przede wszystkim wynika z tego, że w Olsztynie działa zbyt mało firm, które potrzebują zaplecza biurowego. "Dominuje u nas handel i usługi, a firm, które potrzebują pomieszczeń dla kadr, księgowości, czy działu marketingu po prostu nie ma" - przyznał Matusiak.

Woźniak zaś zauważył, że firmy zakładane przez młodych ludzi po studiach działają zwykle tak długo, jak ich właściciele zobowiązali się biorąc dotacje na działalność gospodarczą. "Potem, takie firemki się zwijają, zostawiają lokal i naprawdę trudno jest znaleźć kogoś innego, kto chciałby prowadzić działalność" - powiedział pośrednik nieruchomości.

Spostrzeżenia Woźniaka potwierdzają dane Głównego Urzędu Statystycznego, z których wynika, że w Olsztynie w 2014 roku w porównaniu z rokiem 2013 spadła liczba zakładanych firm. W pierwszych 3 kwartałach 2013 roku powstały w mieście 1653 firmy, a rok później w tym samym czasie było ich o 250 mniej, bo 1403.

W 2014 roku więcej firm niż przed rokiem wyrejestrowało działalność. Z danych GUS wynika, że w pierwszych trzech kwartałach 2014 roku wyrejestrowano o 224 firmy więcej, niż w tym samym czasie przed rokiem (w 2013 r. wyrejestrowano 1165 firm, a w 2014 roku wyrejestrowano w tym czasie 1389 firm). "A proszę pamiętać, że nie każda firma potrzebuje powierzchni biurowych, niektórzy pracują w domach" - podkreślił Woźniak.

Kłopoty ze znalezieniem firm ma też Olsztyński Park Naukowo-Technologiczny, gdzie za metr powierzchni płaci się 30 zł. Jego dyrektor Wojciech Samulowski przyznał PAP, że przez rok w parku wynajęto w sumie 85 proc. powierzchni. "Z tym, że my nie wynajmujemy wszystkim chętnym przedsiębiorcom, a jedynie tym wdrażającym, czy stosującym nowoczesne technologie" - zastrzegł Samulowski i przyznał, że największy kłopot jest z wynajmowaniem laboratoriów. "Bardzo mało firm potrzebuje takiego zaplecza" - podkreślił dyrektor parku, który przyznał, że "firm stosujących nowoczesne technologie jest w mieście jak na lekarstwo".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)