WAŻNE
TERAZ

Tusk po rozmowach z liderami Europy. "Wsparcie obrony powietrznej"

W Polsce jest 50 tys. automatów samoobsługowych. Zdziwisz się, co można w nich kupić

Rynek jest wart 400 milionów złotych i z każdym rokiem rośnie.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Mdd4696 / Wikimedia (CC BY-SA 3.0)

Przedstawiciele branży vendingowej twierdzą, że klienci oczekują dziś produktów wysokiej jakości. Na znaczeniu zyskują też nowe, nietypowe pomysły - w automatach kupimy dziś na przykład odżywki dla sportowców, dętki do rowerów czy proszki do prania.

Szacuje się, że w Polsce działa ok. 50 tys. maszyn vendingowych, czyli samoobsługowych automatów, sprzedających towary i usługi. Rynek jest wart 400 mln zł i z każdym rokiem rośnie. Automaty z tanią, kiepską kawą powoli odchodzą w przeszłość, ale wciąż daleko nam do krajów Europy Zachodniej, gdzie automaty są dużo popularniejsze, a rynek znacznie bardziej nasycony.

- W Polsce jeden automat przypada na 900 mieszkańców, a w krajach zachodnich na 100-200. U nas branża zaczęła się rozwijać dopiero w latach 90., po denominacji, kiedy do obiegu weszły monety. Szacujemy, że obecnie rynek czeka powolny, ale stabilny wzrost w tempie 2-5 proc. rocznie - mówi PAP Aleksander Wąsik, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Vendingu.
Jak podaje Portal Vendingowy, w Polsce ponad połowa automatów to maszyny z kawą i innymi napojami gorącymi. Wielu przedsiębiorców szuka więc pomysłu na rozwój pośród bardziej nowatorskich i nietypowych produktów.

- Gama produktów, które można i opłaca się w naszych warunkach sprzedawać, jest bardzo duża. To na przykład mrożonki, produkty ekologiczne, prasa, a nawet opał - tłumaczy Paweł Skarbek z firmy Vend Project, produkującej m.in. automaty z proszkami do prania.

Jak powiedział Łukasz Suprun z Portalu Vendingowego, w Holandii w automatach sprzedaje się chleb, a w Irlandii kurze jaja. - Na świecie jest dużo ciekawych rozwiązań, ale są one mało nagłaśniane, bo robią swego rodzaju robotę na zapleczu - uważa. Co innego automaty wykorzystywane do celów promocyjnych. Tu specjalnie odpala się fajerwerki, bo nie o sam vending chodzi, tylko o promocję. Tak zrobiła firma Amazon i tak częściowo traktuje się automaty z elektroniką czy kosmetyki z automatów na lotniskach.

Niedawno również w Polsce pojawiły się maszyny z odżywkami dla sportowców, z e-papierosami, dętkami do rowerów czy nawet automat z robakami dla wędkarzy.

Zdaniem Wąsika, "niektórzy polscy przedsiębiorcy są dobrze zorientowani". - Uczestniczą w targach i starają się wyłapywać różne nowości, a potem wdrażać je w Polsce. Jeśli chodzi o asortyment sprzedawanych w automatach produktów, to nie ma znacznych różnic między tym, co jest u nas, a tym, co widujemy zagranicą. Chyba że mówimy o Japonii, gdzie jest 5 mln automatów, prawie tyle co w całej Unii Europejskiej, i gdzie społeczeństwo od dekad ma zaufanie do zakupów z automatów - podkreśla.

Jednak, zdaniem znawców branży, ta bardziej tradycyjna gałąź rynku, czyli automaty z gorącymi napojami, też będzie się zmieniać. - Ostatnio klienci wolą małe, lepsze jakościowo automatyczne ekspresy biurowe, serwujące kawę ziarnistą i serwisowane częściej niż tradycyjne duże kawomaty. Automaty muszą dziś zapewniać dobry jakościowo serwis - twierdzi Suprun.

Przedsiębiorstwa, które kupują maszyny vendingowe od producentów, są w branży nazywane operatorami. To od nich zależy miejsce, w którym będzie stał automat - a dobra lokalizacja jest w branży vendingowej kluczowym czynnikiem. Jak podaje "Dziennika Gazeta Prawna", w Polsce automaty vendingowe znajdują się przede wszystkim w punktach gastronomicznych (29 proc.), instytucjach (22 proc.), szkołach wyższych (21 proc.) i szpitalach (12 proc.).

- Z punktu widzenia klienta korzystanie z automatu skraca czas oczekiwania na produkt. Klient podchodzi, wrzuca pieniądze i może szybko odebrać kawę czy przekąskę bez stania w kolejce - mówi Wąsik.

Zdaniem Skarbka korzyści odnosi też operator. - Są automaty wyposażone w telemetryczny system zarządzania. Na podstawie wielkości sprzedaży w poprzednich dniach maszyna wylicza sobie średnią i wysyła dane do operatora. Dzięki temu firma wie z wyprzedzeniem, że jej produkty za chwilę się skończą albo stracą ważność. To zmniejsza koszty obsługi o połowę - tłumaczy.

Niższy niż na Zachodzie stopień nasycenia rynku sprawia, że ciągle jest w nim miejsce dla nowych graczy. Zwłaszcza, że małe firmy wcale nie stoją na straconej pozycji.

- Jeżeli nowy przedsiębiorca skupi się na swoich kilku automatach, znajdzie dla nich dobre lokalizacje, będzie dbał o jakość oferowanych produktów i serwis, to zdobędzie grono zadowolonych klientów, którzy będą do niego wracać. Jednak nie będzie mu łatwo walczyć z dużą konkurencją, jaka jest w tej branży - ocenia Wąsik.

Zdaniem Skarbka, aby rynek rozwijał się szybciej, musimy też odrzucić uprzedzenia i zaufać maszynom. - Pierwsze automaty w Polsce były poleasingowymi maszynami sprowadzanymi z Zachodu, więc bywały awaryjne. Starsze pokolenie do dziś ma wątpliwości, czy automat nie zje im monety i prawidłowo wyda resztę. Ale młodzi ludzie nie mają już tego problemu - zaznacza.

Wśród innych potencjalnych zagrożeń wymienia się też wysokie stawki czynszu za miejsce do postawienia automatu oraz zapowiedzi fiskalizacji branży. - Inwestycja w automaty zdecydowanie nie zwraca się szybko. Tak było na początku, kiedy kupowało się używane maszyny z Zachodu i pracowało na kilkuset procentowych marżach na kawie - mówi Suprun. Jego zdaniem dzisiaj trzeba wykaz.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb