W poniedziałek na GPW otwarcie na minusie, indeksy pod dyktando PMI i ISM (opinia)

03.10. Warszawa (PAP) - Pierwsza w tym tygodniu i miesiącu sesja rozpocznie się od spadków, odzwierciedlając negatywne zakończenie piątkowych notowań w Stanach Zjednoczonych i...

03.10.2011 | aktual.: 03.10.2011 09:08

03.10. Warszawa (PAP) - Pierwsza w tym tygodniu i miesiącu sesja rozpocznie się od spadków, odzwierciedlając negatywne zakończenie piątkowych notowań w Stanach Zjednoczonych i poniedziałkowych na rynkach azjatyckich. W ciągu dnia na indeksy będą wpływać odczyty wskaźnika PMI w Europie i ISM w USA - uważają analitycy.

"Pod koniec piątkowej sesji rodzimy rynek zaczął piąć się do góry, co oznaczało pozytywną reakcję na odczyt indeksu aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago. Natomiast giełdy w USA zamknęły się pod kreską, słabo wypadła też Azja, kontrakty koło godz. 8.15 spadają o 1,5 proc., więc otwarcie powinno być na minusie" - powiedział PAP analityk BM BPH, Tomasz Kolarz.

W jego opinii piątkowa sesja będzie należała do ciekawych.

"Po pierwsze dlatego, że jest to pierwsza sesja w miesiącu, a po drugie z powodu publikacji danych PMI w poszczególnych krajach Europy i strefie euro, jak również wskaźnika ISM w Stanach Zjednoczonych. Są to informacje wrażliwe dla rynków. Większość z nich ukaże się jeszcze przed otwarciem notowań, dlatego mogą wyznaczyć kierunek sesji na pierwszą część dnia. Potem inwestorzy będą wyczekiwać na dane z USA" - powiedział analityk BM BPH.

Kolarz poinformował, że w średnim horyzoncie ciężko przewidywać, w która stronę pójdą indeksy, ale w przypadku publikacji dobrych danych, WIG 20 może testować okolice poziomu 2.200 pkt.

"Miesięczna linia oporu przebiega na wysokości 2.230 pkt, czyli dość wysoko. W stosunku do tego poziomu zmienność podczas ostatnich czterech sesji była niewielka. Jednak w przypadku bardzo dobrych danych WIG 20 może z czasem forsować 2.200 pkt" - powiedział.

"W przypadku giełd europejskich sprawdza się stare porzekadło, że pieniądz lubi spokój. Inwestorzy czekają na konkretne rozwiązania dotyczące Grecji i całej strefy euro, a decyzje są odwlekane" - dodał.

WIG 20 na zamknięciu piątkowej sesji nie zmienił się i wyniósł 2.188,73 pkt.

Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami indeksów, bo słabe dane makro z Chin i Europy zwiększyły obawy inwestorów przed globalnym spowolnieniem. Trzeci kwartał był najsłabszym kwartałem na amerykańskich giełdach od 2008 roku. Główne indeksy straciły w ciągu ostatnich trzech miesięcy ponad 10 proc., ostatni raz tak duży spadek wartości amerykańskich indeksów miał miejsce w czwartym kwartale 2008 roku, w szczycie kryzysu finansowego.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,49 proc. do 10.987,33 pkt, Nasdaq Comp. stracił 1,86 proc. i wyniósł 2.434,53 pkt, a indeks S&P 500 spadł o 1,56 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.142,29 pkt.

Także japoński indeks Nikkei 225 tracił na zamknięciu 1,78 proc. i wynosił 8.545,48 pkt

W poniedziałek na rynki napłyną informacje o odczytach wskaźników PMI we wrześniu 2011 r. w Europie: o 9.50 we Francji, o 9.55 w Niemczech, o 10.00 w strefie euro, o 10.30 w Wielkiej Brytanii.

Z kolei w USA o 16.00 zostanie podany wskaźnik ISM w przemyśle we wrześniu 2011 r. (PAP)

jow/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
gpwyygiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)