W przyszłym roku zostanie oddanych 400 km nowych dróg
Około 400 kilometrów nowych dróg ma zostać oddanych do użytku w przyszłym roku - zapowiedział w środę szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki. W przyszłym roku Dyrekcja chce przeznaczyć na inwestycje ok. 18 mld zł.
12.12.2012 | aktual.: 12.12.2012 14:50
Około 400 kilometrów nowych dróg ma zostać oddanych do użytku w przyszłym roku - zapowiedział szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki. W przyszłym roku Dyrekcja chce przeznaczyć na inwestycje ok. 18 mld zł.
Jak poinformował na środowej konferencji prasowej Witecki, w przyszłym roku w budowie ma być około 700 kilometrów dróg. - Obecnie program budowy sieci dróg krajowych jest zrealizowany w około 60 proc. - powiedział generalny dyrektor. Dodał, że kierowcy mają do dyspozycji obecne łącznie 1366 km autostrad i 1097 km dróg ekspresowych. Wyjaśnił, że to o 150 proc. więcej niż w 2008 r. Program budowy dróg obowiązuje do 2015 r.
Witecki przypomniał, że w tym roku drogowcy oddali do użytku ok. 650 km dróg, w tym m.in. 90-km odcinek A2 Stryków-Konotopa, 20-km obwodnicę Mińska Mazowieckiego, 75-km odcinek A1 Kowal-Stryków.
- To nie było tak, że te drogi powstawały bez problemów, bo problemy były - przyznał Witecki. Dodał, że ze 133 firm, z którymi GDDKiA podpisała umowy na budowę dróg, zbankrutowało 8, czyli 6 proc. generalnych wykonawców. - Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że problemy generalnych wykonawców kończą się często problemami zależnych od nich firm podwykonawczych. (...) Nie jest jednak prawdą, że te konkretne firmy upadły, bo podpisały kontrakt na budowę autostrady - zapewnił.
Zdaniem Witeckiego problemy firm budujących w Polsce drogi wynikają m.in. ze zbyt małej mobilizacji przy realizacji kontraktu albo z nietrafionego wyboru innych firm do konsorcjum. Witecki powiedział, że często jest tak, że generalny wykonawca po podpisaniu kontraktu na budowę drogi przez kilka miesięcy nie robi nic, a później szybko próbuje nadrobić zaległości, co powoduje wzrost kosztów. Wówczas domaga się renegocjacji kontraktu, na co GDDKiA się nie zgadza, więc kontrakt zostaje rozwiązany - wskazywał generalny dyrektor.
Zapewnił jednak, że trwają rozmowy między GDDKiA a firmami budowlanymi na temat rozwiązań, które mogłyby usprawnić proces inwestycyjny.
Jak wskazał Witecki, z 18 mld zł, które GDDKiA chce wydać w przyszłym roku, ok. 15 mld zł ma być przeznaczone na budowę dróg, 565 mln zł na ich remonty i przebudowy, a 1,3 mld zł na utrzymanie już wybudowanych dróg. GDDKiA szacuje, że 15 mld zł będzie pochodzić z Krajowego Funduszu Drogowego. Natomiast do Funduszu ma trafić ok. 6,8 mld zł z refundacji środków wydanych na inwestycje współfinansowane z funduszy unijnych. System opłat za korzystanie z autostrad i dróg ekspresowych ma przynieść w przyszłym roku 1,48 mld zł.