W Rumunii czekają dotacje

Rumunia jest przyjaznym rynkiem, który stwarza wiele możliwości inwestycyjnych dla polskich przedsiębiorców. Na polskich inwestorów czekają tam zarówno unijne, jak i budżetowe dotacje. – Lepiej więc nie spóźnić się i rozpocząć współpracę z Rumunami, wcześniej niż firmy z Europy Zachodniej – doradza Michał Gwizda, parter z firmy Accreo Taxand.

Zdaniem Gwizdy rumuński rynek jest szczególnie atrakcyjny dla producentów mebli, wyposażenie wnętrz, artykułów spożywczych czy kosmetyków. Do wejścia na ten rynek zachęcają także tamtejsze niskie podatki i ulgi podatkowe. Jak wynika z oficjalnych danych, obecnie w Rumunii działa około 500 polskich firm, w tym m.in. „Tymbark”. Rumuńskie procedury związane z uzyskaniem unijnego wsparcia są obecnie upraszczane w podobnym stopniu, jak to było w Polsce 3 lata temu. – Na etapie składania wniosku i załączników w Rumunii nie jest już wymagane dostarczanie na przykład certyfikatu ISO, bo wystarcza deklaracja o jego uzupełnieniu w przypadku pozytywnej oceny aplikacji – wyjaśnia Laurentiu Dinu, menedżer „Accreo Romania”.

W przypadku rządowych dotacji Rumunia przeznacza rocznie 315 mln euro na przedsięwzięcia typu utworzenie nowego przedsiębiorstwa lub rozbudowa istniejącego, a także rozszerzenie produkcji czy zasadnicza jej zmiana. Dofinansowanie przysługuje na połowę kosztów kwalifikowanych, do których zaliczają się m.in. wydatki inwestycyjne i koszty dwuletnich wynagrodzeń dla nowych pracowników. Na podobnych zasadach dystrybuowana jest unijna pomoc, która oprócz wspomnianych wyżej celów służy także na realizację inwestycji w parkach przemysłowych: prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej, wytwarzanie energii z odnawialnych źródeł energii oraz szkolenie i zatrudnianie pracowników. Na projekty inwestycyjne przedsiębiorstw, w tym również polskich, Rumunia ma do przekazania 3 mld euro dotacji. - To właściwy moment do inwestowania przez polskie firmy w Rumunii. Już w 2009 r. Polska i Rumunia zawarły porozumienie o współpracy strategicznej, w efekcie którego w październiku ubiegłego roku w Polsce był rumuński prezydent,
podobnie, jak świętej pamięci Lech Kaczyński wizytował Bukareszt. Porozumienie strategiczne między naszymi państwami zostanie jednak podpisane we wrześniu 2010 r., podczas wizyty w Polsce rumuńskiego prezydenta. Środowisko gospodarcze w Rumunii bardzo sprzyja inwestorom, którzy dodatkowo mogą korzystać z przyznanych nam funduszy unijnych – przekonuje Gheorghe Predescu, ambasador Rumunii w Polsce.

Olga Gajda

Zachęcający podatek

Iustina Lutan z Rumuńskiego Centrum Handlu i Inwestowania

- Stabilna sytuacja bankowa oraz korzystny poziom marży i zysku to przewagi konkurencyjne Rumunii. Ponadto samo położenie Rumunii ma znaczenie strategiczne. Nasz kraj jest częścią rynku Unii Europejskiej. Blisko usytuowane są rynki wschodnie i południowoeuropejskie, w szczególności ułatwiony jest dostęp do Ukrainy i Rosji. Potencjalni inwestorzy mogą liczyć na sporą liczbę wysokokwalifikowanych pracowników. I co bardzo istotne – w Rumunii obowiązuje stosunkowo mały podatek od zysku 16 procent i VAT na poziomie 19 procent.

Kasa dla polskich przedsiębiorców

Laurentiu Dinu

- Mamy w Rumunii 2 rodzaje funduszy. To Fundusz Spójności oraz Europejski Funduszu Rozwoju Regionalnego. W obydwu przypadkach przyznane środki mogą być oferowane dla polskich przedsiębiorców. To unijne dofinansowanie przeznaczone jest głównie na ułatwianie procesu restrukturyzacji gospodarki rumuńskiej. Do tego celu służą w szczególności dotacje z sektorowego programu operacyjnego „Wzrost konkurencyjności gospodarki”. Realizacja tego programu przewidziana jest na lata 2007-2013.

Więcej informacji o inwestowaniu w Rumunii:

- Ambasada Rumunii
- Polska-Rumuńska Izba Gospodarcza
- Accreo Taxand