W sklepach inflacja sięga nawet 15 proc. Oto co drożeje najbardziej
Inflacja konsumencka hamuje, ale nie wszędzie. Niektóre produkty w sklepach wciąż drożeją w szybkim tempie. W grudniu ubiegłego roku na 17 badanych kategorii aż w siedmiu podwyżki były dwucyfrowe.
17.01.2024 14:25
Wzrost cen najbardziej odczuwalny jest w przypadku dodatków spożywczych takich jak ketchup, musztarda, majonez czy przyprawy. W grudniu 2023 r. podrożały one o 15,3 proc. w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku — wskazuje raport raportu pt. "Indeks cen w sklepach detalicznych", autorstwa UCE Research i Uczelni WSB Merito.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadciąga rewolucja. "Będzie ubywało pracy dla ludzi, którzy coś wiedzą" - Piotr Voelkel - Cz.2
Dynamika wzrostu cen jest wysoka także jeśli chodzi o chemię gospodarczą. Tu inflacja sięgnęła poziomu 14,1 proc. Dwucyfrowe podwyżki dotknęły również konsumentów nabywających produkty z kategorii artykułów dla dzieci (12,7 proc.), środków higieny osobistej (12,1 proc.), słodyczy i deserów (11,8 proc.), napojów bezalkoholowych (11,4 proc.), a także pieczywa - 10,7 proc.
Znaczna dynamika wzrostu cen napojów bezalkoholowych związana jest z tym, że cukier jest drogi. A kiedy na to nałoży się wysokie ceny energii, paliw i kosztów pracy, to mamy efekt w postaci dwucyfrowego wzrostu rdr. Z kolei w branży piekarniczej koszty produkcji wręcz wystrzeliły w górę. Ceny gazu, węgla, energii, czyli surowców niezbędnych przy produkcji pieczywa, a także transportu są wyjątkowo wysokie i wciąż rosną, a presja inflacyjna wymogła podwyżki wynagrodzeń – tłumaczy dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.
Inflacja w sklepach spada
Choć część produktów w marketach drożeje w błyskawicznym tempie, ceny w sklepach zaczynają się stabilizować. Tzw. inflacja sklepowa wzrosła w grudniu o 5,6%. Poza podwyżkami klienci mogli spotkać się także z obniżkami cen. To drugie zjawisko było najbardziej widoczne w przypadku artykułów tłuszczowych (-25,9 proc.), owoców (-4,8 proc.) i produktów sypkich (-3,6 proc.).
Jeszcze w październiku 2023 r. "inflacja sklepowa" według UCE Research i Uczelni WSB Merito wynosiła 8,1%. W szczytowym momencie wzrostu inflacji, w 2022 r., żywność drożała nawet o 24%.
Tym samym wzrost cen w sklepach nie tylko wyhamował, ale także zbliżył się do wysokości inflacji konsumenckiej. Ta ostatnia, według wstępnych szacunków GUS-u, wyniosła w grudniu 6,1 proc. Dr Jakub Olipra, analityk z Credit Agricole prognozował w rozmowie z money.pl, że dynamika wzrostu cen w całym roku 2024 będzie na takim samym poziomie.
Eksperci ostrzegają przed hurraoptymizmem
Trend malejący nie musi okazać się trwały. Wszystko przez to, że zerowa stawka VAT na niektóre produkty spożywcze obowiązuje tylko do końca marca 2024 r. Tarcza antyinflacyjna obejmuje owoce, warzywa, mięso, nabiał i produkty ze zbóż. Koszt jej przedłużenia, które miało miejsce pod koniec ubiegłego roku, jest szacowany przez Ministerstwo Finansów na 2,7 mld zł.
Jeżeli resort nie zdecyduje się na kontynuowanie tarczy antyinflacyjnej VAT wróci do pierwotnej wysokości, a wybrane produkty zostaną obłożone 5-proc. stawką podatku. W sklepach, które zdecydują się przerzucić tę podwyżkę na klientów, ceny nieuchronnie pójdą w górę.