Wałęsa chce ratować Stocznię Gdańsk
Lech Wałęsa zapowiada, że zrobi wszystko, co może, by ratować stocznię. Były przywódca Solidarności zaproponował, że może być negocjatorem między ukraińskim właścicielem Stoczni Gdańsk, jej pracownikami i Agencją Rozwoju Przemysłu.
22.10.2013 | aktual.: 22.10.2013 10:13
Stoczniowcy domagają się wypłaty zaległych pensji. Lech Wałęsa powiedział w radiowej Jedynce, że trwają rozmowy, jednak sprawa jest bardzo trudna, gdyż ukraiński właściciel, spółka ISD, ma większość majątku zakładu. Gość radiowej Jedynki podkreślił, że jest i zawsze był przeciwnikiem sprzedaży stoczni.
Zdaniem byłego przywódcy Solidarności, najlepszym rozwiązaniem byłby wykup zakładu. Lech Wałęsa mówił, że obecne kłopoty Polski są w dużej części spuścizną po 50 latach komunizmu. Przypomniał, że przez ten okres 70 procent naszej gospodarki była podporządkowana Związkowi Radzieckiemu. Po 1989 roku straciliśmy dużą część rynków zbytu.
Lech Wałęsa uczestniczy w XIII Światowym Szczycie Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla. Zjazd rozpoczął się w Warszawie wczoraj, w 30. rocznicę odznaczenia tą prestiżową nagrodą byłego przywódcy Solidarności. W obradach uczestniczy 7 noblistów i 8 przedstawicieli organizacji, które uhonorowane zostały Pokojowym Noblem.
Dziś w Pałacu Kultury i Nauki odbędą się dwie sesje. W pierwszej zatytułowanej "Usłyszcie nas! Nierówności a sprawiedliwość społeczna" wezmą udział m.in.: były prezydent Lech Wałęsa, prof. Muhammad Yunus - twórca idei mikrokredytu z Bangladeszu, Colin Archer z Międzynarodowego Stałego Biura Pokoju, Jayantha Dhanapala z Konferencji Pugwash w Sprawie Nauki i Problemów Światowych.