Wall Street niewzruszone aresztowaniem Madoffa
Piątek przyniósł na Wall Street umiarkowane wzrosty. Dow Jones zamknął sesję na poziomie 0,75% wyższym od czwartkowego zamknięcia, natomiast o ok 2,2% wzrósł technologiczny Nasdaq.
15.12.2008 11:01
Inwestorzy prawdopodobnie uznali, że duże kapitały własne nagromadzone w przeciągu roku przez spółki nowoczesnych technologii, pozwolą im jako pierwszym wybić się z dołka recesji. Po raz kolejny nerwowo zachowywały się walory producentów samochodowych. GM w końcu dnia tracił 4,4%, Ford za to zwyżkował o 4,8%. Po odrzuceniu przez Senat planu dla Wielkiej Trójki, oczy inwestorów zwróciły się w stronę prezydenta Busha i jego administracji, która zapowiedziała, że znajdzie inne źródło finansowania krótkoterminowej pomocy dla tych koncernów. Pieniądze miałyby pochodzić z TARP (planu Paulsona), czyli 700 mld USD przeznaczonych na ratowanie sektora finansowego. Nastrojów inwestorów w piątek nie popsuła informacja o aresztowaniu Bernarda Madoffa, byłego szefa Nasdaq Stock Market oraz jednej z bardziej znanych i poważanych osobistości na Wall Street. Madoff został oskarżony o zdefraudowanie ponad 50 mld USD w wyniku stworzenia olbrzymiej „piramidy finansowej”, czyli struktury, w której wysokie stopy zwrotu
gwarantowane inwestorom, którzy wcześniej przystąpili do programu, są finansowane z wpłat dokonywanych przez inwestorów wstępujących później. Jeżeli zarzuty okażą się prawdziwe, skala oszustwa może okazać się większa nawet niż w przypadku afery Enrona. Rynki azjatyckie odrobiły dziś straty po piątkowych spadkach. Rosły zarówno giełdy Japonii jak i Korei Południowej, gdzie główne indeksy zyskały odpowiednio 5,2% (Nikkei225) oraz 4,9% (KOSPI). Najsilniejszy wzrost odnotowały ceny akcji branży motoryzacyjnej, m.in. Hondy czy Hyundaia. Wygląda na to, że inwestorzy azjatyccy wierzą w pozytywny efekt działań prezydenta Busha mocniej niż inwestorzy amerykańscy. Na plusach otworzyła się dziś również Europa. W centrum uwagi na Starym Kontynencie może znaleźć się dziś sektor finansowy, w szczególności spółki zaangażowane w fundusze prowadzone przez wspomnianego wyżej Bernarda Madoffa. Do tej pory do udziału w tych funduszach przyznały się trzy europejskie banki, wstępnie oceniając swoją stratę na 3,8 mld USD.
Artur Pałka
DM TMS Brokers S.A.