Waloryzacja 2023. Już wiadomo, kiedy rząd podejmie decyzję
Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent na 2023 rok zostanie ustalony podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów - zapowiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller. Z dotychczasowych wzmianek członków gabinetu Mateusza Morawieckiego wiadomo, że ma to być około 14 procent. Będzie też wprowadzona minimalna kwota podwyżki świadczenia.
Piotr Müller o projekt waloryzacji emerytur i rent w 2023 r. był pytany podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Jak poinformował, we wtorek podczas posiedzenia rządu zostanie ustalona jej wysokość.
Waloryzacja 2023 będzie rekordowa
Gabinet Mateusza Morawieckiego chce w przyszłym roku przeprowadzić waloryzację kwotowo-procentową. Oznacza to, że emerytury i renty wzrosną o wskaźnik waloryzacji, ale z gwarancją minimalnej podwyżki. W projekcie ustawy o waloryzacji wpisana została minimalna gwarantowana podwyżka w kwocie 250 zł brutto, czyli 227,50 zł "na rękę".
Minimalna emerytura w 2023 roku ma wynieść 1588,44 zł - dotyczy to też renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i renty socjalnej. Natomiast w przypadku najniższej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy ma to być 1191,33 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czternasta emerytura zagrożona? Prezes ZUS: inflacja uzasadnia interwencję państwa
Z wcześniejszych zapowiedzi członków rządu wiadomo też, jakiego wskaźnika waloryzacji należy się spodziewać. - Mając wysoką inflację, musimy zapewnić w budżecie środki na waloryzację na odpowiednim poziomie. Zaplanowaliśmy waloryzację na poziomie 13,8 proc., to będzie koszt około 40 mld zł od pierwszego marca - mówił pod koniec września w Sejmie wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed, odnosząc się do zapisów w projekcie przyszłorocznego budżetu.
Również minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zabierała pod koniec września głos ws. wskaźnika waloryzacji. - Szacujemy, że będzie to około 14 proc., być może więcej – mówiła podczas rozmowy z TVP Info. To wzrost w porównaniu z zapowiedziami z końca czerwca, kiedy to rząd proponował waloryzację emerytur i rent w 2023 r. na poziomie 9,6 proc., a koszt wyniósłby 27,5 mld zł.
Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca. Polega ona na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji. Jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym, zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.
Przypomnijmy, że w tym roku waloryzacja też była stosunkowo wysoka i sięgnęła 7 proc. - to efekt szybko rosnącej już od ubiegłego roku inflacji. Obecnie minimalna emerytura to 1338 zł. Z kolei inflacja we wrześniu sięgnęła już 17,2 proc.
Będą też "trzynastki" i "czternastki"
W poniedziałek Piotr Müller zapowiedział też, że na przyszły rok planowane są także wypłaty 13. i 14. emerytury. - Chcemy w ten sposób zabezpieczyć emerytów przed inflacją, która w tej chwili jest znaczącym utrudnieniem dla emerytów. Dlatego też kontynuujemy swoją politykę dodatkowych świadczeń emerytalnych, żeby tę grupę społeczną zabezpieczyć – przekonywał Müller.