Waloryzacja 2023. Sejm zdecydował ws. wysokości podwyżek emerytur i rent

Podczas czwartkowego głosowania w Sejmie za przyjęciem nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw było 444 posłów, nikt nie był przeciw, a wstrzymał się jeden parlamentarzysta.

Nowelizacja zakłada, że w 2023 r. emerytury i renty wzrosną o wskaźnik waloryzacji, który prognozowany jest obecnie na poziomie 113,8 proc. Innymi słowy: świadczenia seniorów mają wzrosnąć o 13,8 proc. Tak zapisał w projekcie ustawy rząd, jednak, jak mówił w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki, waloryzacja może być wyższa, bo będzie zależała od ostatecznego wskaźnika średniorocznej inflacji, który zostanie opublikowany w lutym przyszłego roku przez GUS. Jeśli drożyzna będzie większa, niż zakłada rząd, waloryzacja będzie wyższa.

Już teraz na pewno wiadomo jednak, że obowiązywać będzie waloryzacja procentowo-kwotowa i zagwarantowana zostanie minimalna podwyżka świadczenia, która wyniesie 250 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tym samym 1588,44 zł będzie wynosić najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna, a 1191,33 zł wyniesie renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy. W przypadku osób pobierających emeryturę częściową, kwota waloryzacji nie będzie mogła być niższa niż 125 zł.

Do 3046,29 zł podwyższona zostanie miesięczna kwota graniczna uprawniająca do przyznania świadczenia wyrównawczego, zgodnie z ustawą o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych. Z kolei do 2157,80 zł podwyższony zostanie miesięczny próg wysokości otrzymywanych świadczeń, który uprawnia do świadczenia uzupełniającego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.

Waloryzacja będzie dotyczyła też emerytur i rent rolników indywidualnych, służb mundurowych oraz emerytur pomostowych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych i rodzicielskich świadczeń uzupełniających. Według szacunków na przyszłoroczną waloryzację rząd przeznaczy blisko 42 mld zł.

Przyszłoroczna wysoka waloryzacja doprowadzi do sytuacji, w której spora grupa gorzej sytuowanych emerytów będzie musiała zapłacić podatek, z którego została zwolniona w tym roku na mocy zmian wprowadzonych przez Polski Ład. Zatem zaledwie po dwunastu miesiącach przerwy znów trzeba będzie podzielić się ze skarbówką.

Po przegłosowaniu ustawy przez Sejm dokument trafi teraz do Senatu. Izba wyższa może zaproponować w nim poprawki albo uchwalić w obecnym kształcie. W tym pierwszym scenariuszu ustawa wróci do Sejmu, w drugim - trafi do podpisu na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.