Waloryzacja emerytur nie zrekompensuje szalejącej inflacji. Rząd dosypie więcej pieniędzy?
Waloryzacja w 2022 roku spędza sen z powiek niejednemu seniorowi. Z wyliczeń ekonomistów wynika, że może ona być zbyt mała, by pokryć zwiększone wydatki, spowodowane galopującą inflacją. Przedstawiciele rządu wspominają, że być może "dosypią" emerytom i rencistom więcej, niż nakazywałby wskaźnik waloryzacji. Na jaką podwyżkę mogą liczyć starsi Polacy?
19.01.2022 15:59
Już w marcu czeka nas coroczna waloryzacja emerytur i rent. Wskaźnik waloryzacji, czyli to, o ile procent wzrosną świadczenia, wylicza się na podstawie danych o wzroście cen w kraju (a dokładnie rzecz ujmując: wzrostu cen konkretnego koszyka dóbr, zwanego inflacją emerycką) oraz wzroście wynagrodzeń w poprzednim roku. A dane te mogą być dla seniorów bardzo niepokojące.
Inflacja galopuje, waloryzacja może nie wystarczyć
Jak się bowiem okazuje, podana kilka dni temu przez GUS inflacja emerycka w 2021 roku wyniosła 4,9 proc. To nie tylko mniej od inflacji ogólnej (5,1 proc.), ale też o wiele mniej w porównaniu do danych, jakie spływają do nas w ostatnich miesiącach. W grudniu wzrost cen sięgnął 8,6 proc., a w listopadzie i październiku był niewiele niższy. Co gorsza, ekonomiści nie wykluczają, że na początku tego roku drożyzna będzie jeszcze większa.
To dla emerytów złe wieści. Według szacunków Instytutu Emerytalnego, który wykorzystał napływające z GUS dane do wyliczeń, wskaźnik waloryzacji wyniesie w 2022 roku około 5,7-5,9 proc. A taka podwyżka świadczeń nie pokryje nawet podwyżek cen, z którymi będą się musieli zmierzyć seniorzy.
Rząd da emerytom bonus?
Dlatego niewykluczone jest, że rząd dosypie więcej, niż to wynika z zasad wyliczania wskaźnika waloryzacji. Tydzień temu minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg mówiła w programie "Newsroom WP", że waloryzacja może wzrosnąć co najmniej do 7 proc. Ostateczna decyzja ma zapaść, gdy będą znane już ostateczne wskaźniki inflacji z ubiegłego roku.
O takim właśnie poziomie waloryzacji donosi także w środowym artykule serwis wyborcza.biz. - Emeryci mogą oczekiwać większej podwyżki, niż to przewiduje ustawa, i my mamy zamiar tę większą podwyżkę wprowadzić - potwierdził serwisowi informator z rządu, który woli zachować anonimowość.
Jak mówił nam w tym tygodniu Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS, prawo do dosypania dodatkowych pieniędzy leży wyłącznie po stronie rządu, ponieważ Zakład musi się trzymać ścisłych reguł, wynikających z zasad obliczania wskaźnika waloryzacji.