Jak twierdzą fachowcy, na zyski nie mają co liczyć hotelarze i restauratorzy.
_ Przybędzie może 200-300 tys. turystów _ - uważa Witold Bartoszewicz z Instytutu Turystyki.
Wobec 14-15 mln turystów, którzy odwiedzili Polskę w ostatnim roku, to prawie nic. A trzeba pamiętać, że Euro 2012 część potencjalnych gości zniechęci do odwiedzania naszego kraju. Nie przyjadą w obawie przed tłokiem czy kłopotami z noclegiem. Przeciętny turysta przyjeżdżający do Polski zostawił tu w ubiegłym roku 248 dol., co oznaczało wzrost w porównaniu z 2006 r. o ponad 20 proc. Gdyby piłkarscy turyści byli równie skłonni do wydawania pieniędzy, daliby zarobić naszym restauratorom i hotelarzom nieco ponad milion dolarów. Ale zdaniem Józefa Ratajskiego, wiceprzewodniczącego Polskiej Izby Turystyki, kibic wydaje znacznie mniej niż typowy turysta. _ Wiadomo, że część kibiców na przykład nie korzysta z hoteli, ogranicza też inne wydatki. _
Branża turystyczna nie ma więc co spodziewać się kokosów. Podobnie rzecz się ma z sektorem budowlanym. Co prawda wartość polskich inwestycji związanych z mistrzostwami Europy szacuje się na setki miliardów złotych. Na same drogi Polska planuje przeznaczyć ok. 130 mld. Ale większość tych pieniędzy i tak zostałaby wydana na infrastrukturę, nawet gdyby Polska nie organizowała mistrzostw. Zyskają z pewnością firmy budujące stadiony. _ Czasu jest mało, więc najbardziej te sprawne, które potrafią budować szybko i - co tu kryć - silne kapitałowo _- mówi Anna Struk, prezes Składów Budowlanych VOX. Według jej szacunków branża budowlana w okresie do Euro 2012 może liczyć najwyżej na kilkuprocentowy wzrost sprzedaży.
Zyskają z pewnością media, przede wszystkim telewizje transmitujące mecze. Ale jak szacuje Izba Reklamy, wzrost wpływów z reklam będzie co najwyżej kilkutygodniowy i nie przekroczy kilkunastu procent.
Polska zbuduje, Unia pomoże
Nasz kraj może liczyć, że nawet połowa inwestycji związanych z mistrzostwami powstanie z funduszy unijnych. Kwotę wsparcia z funduszy UE dla projektów związanych z Euro 2012 można oszacować na 13,4 mld euro. Tylko na poprawienie samej infrastruktury hotelowej (remonty i rozbudowę) polscy przedsiębiorcy wydadzą w ciągu najbliższych czterech lat nawet 1,1 mld euro. Infrastruktura drogowa pochłonie kolejnych ponad 40 mld euro. Jednak dodatkowe wydatki związane z organizacją mistrzostw to jedynie jedna trzecia tej sumy. W zależności od rodzaju projektu procent współfinansowania mieści się w przedziale od około 50 proc. (porty lotnicze, metro w Warszawie) do 60-66 proc. (projekty kolejowe i drogowe).
Pieniądze z Unii Europejskiej na organizację mistrzostw rozdzielać będzie Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.
Monika Kaczyńska, Andrzej Rembowski
POLSKA Gazeta Opolska
Polecamy:
» Raport o Euro 2012