Ważny dzień dla funta - poranny komentarz walutowy

O poranku dolar wydaje się być stabilny. Traci głównie wobec dolara nowozelandzkiego, co spowodowane jest raportem o stabilności finansowej RBNZ, wobec jena, którego wsparły słowa szefa banku Japonii oraz dolara kanadyjskiego. Z kolei najważniejszymi danymi dzisiejszego dnia będą oczywiście dane z rynku pracy w Wielkiej Brytanii oraz raport o inflacji Banku Anglii.

Ważny dzień dla funta - poranny komentarz walutowy
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

12.11.2014 | aktual.: 12.11.2014 12:26

Dzisiaj poznamy zmianę liczby bezrobotnych oraz stopę bezrobocia w Wielkiej Brytanii. Jednak rynek będzie koncentrował się na czymś innym. Wynagrodzenia od początku 2013 roku rosną w tempie średnio 1% rocznie, podczas gdy inflacja 2,2%. Oznacza to, że Brytyjczycy systematycznie biednieją. Bank Anglii zwrócił na to uwagę, zaznaczając, że to bardzo ważne dane w kontekście terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych. Jeszcze wiosną rynek patrzył na spadające bezrobocie wierząc, że zwiastuje to zbliżającą się podwyżkę, szczególnie, że głosy potwierdzenia płynęły z BoE.

Tymczasem w lecie BoE zaczął niepokoić się wynagrodzeniami i staje się jasne, iż bez odbicia w tej kategorii Rada Banku może stóp nie podnieść. Chwilę później poznamy kwartalny raport o inflacji. Przypadku Banku Anglii jest to kluczowe narzędzie do komunikacji z rynkami, gdyż komunikaty po posiedzeniach są lakoniczne oraz nie ma po nich też konferencji prezesa. Rynkom pozostają minutes i właśnie projekcje inflacji, gdzie dostajemy oczekiwaną przez Bank ścieżkę dojścia do celu (w zakresie inflacji, ale też projekcje wzrostu i stopy bezrobocia), a przede wszystkim jest okazja zapytać o to wszystko szefa Banku.

Z kolei wczoraj w nocy poznaliśmy raport RBNZU o stabilności finansowej. W głównych punktach ponownie podkreślono, że dolar nowozelandzki znajduje się na wysokich, niewytłumaczalnych poziomach, chociaż sama waluta powinna tracić, ze względu na umocnienie się amerykańskiego dolara oraz spowolnienia gospodarczego w Chinach. Dla dolara amerykańskiego ważna była poranna przemowa szefa Fedu z Filadelfii, która odbywała się w Londynie. Czołowy jastrząb Fedu mówił m.in. o tym, że rynki muszą przygotować się na szybszą podwyżkę stóp przez Rezerwę Federalną niż spodziewają się tego rynki oraz zmiana polityki powinna być szybsza niż późniejsza. Wypowiedź Plossera nie dziwi, chociaż po jego słowach można było zauważyć lekkie umocnienie się dolara.

O poranku złoty wydaje się być stabilny. Za euro płacimy 4,2230 zł, za dolara 3,3874 zł, za funta 5,3914 zł oraz za franka 3,5104 zł.

Michał Stajniak
Młodszy Analityk Rynków Finansowych
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)