We Włoszech waży się przyszłość "nowej Alitalii"

Przeciągają się narodziny "nowej Alitalii". Z dużym opóźnieniem, bo dopiero w piątek wieczorem, powołana w końcu sierpnia grupa włoskich inwestorów zainteresowanych kupnem narodowego przewoźnika lotniczego, złożyła swą ofertę komisarzowi Alitalii. Ostatnie słowo w całej sprawie należeć będzie jednak do Unii Europejskiej.

Inwestorzy wahali się do ostatniej chwili, zdawało się nawet, że zrezygnują z planów przejęcia Alitalii. Na uzgodnione wcześniej warunki nie zgodziły się autonomiczne związki pilotów i stewardów. W końcu musiał interweniować premier Silvio Berlusconi, na szczęście z powodzeniem. Gdyby nie to, już w poniedziałek kontrolowane przez państwo przedsiębiorstwo musiałoby ogłosić upadłość, tracąc tym samym licencję na dalszą działalność.

Tymczasem właśnie 3 listopada komisarz Alitalii odpowie na ofertę złożoną przez nabywców, którzy gotowi są zapłacić 400 milionów euro. Decydująca dla przyszłości nowej Alitalii będzie jednak opinia Brukseli. Komisja Europejska oceni, czy spełnione zostały stawiane przez nią warunki: by nowe przedsiębiorstwo sprzedane zostało po cenie rynkowej, a nie podarowane nowym właścicielom, i aby nie było zakamuflowaną kontynuacją Alitalii.

Wybrane dla Ciebie
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Duża inwestycja na północy. Chcą zbudować suchy port
Duża inwestycja na północy. Chcą zbudować suchy port
Kary za nieodśnieżone chodniki. Nawet do 1,5 tys. zł
Kary za nieodśnieżone chodniki. Nawet do 1,5 tys. zł
Hit cmentarzy może stać się problemem. Przy sprzątaniu po 1 listopada
Hit cmentarzy może stać się problemem. Przy sprzątaniu po 1 listopada
Kiedy poprosić ZUS o przeliczenie emerytury? W trzech sytuacjach się opłaca
Kiedy poprosić ZUS o przeliczenie emerytury? W trzech sytuacjach się opłaca
Kupili biżuterię na Shein i Temu. Wykryli substancje rakotwórcze
Kupili biżuterię na Shein i Temu. Wykryli substancje rakotwórcze
"Nie ma po co jechać na Bronisze". Co się dzieje na rynku owoców?
"Nie ma po co jechać na Bronisze". Co się dzieje na rynku owoców?
Poszła na jarmark we Wrocławiu. "Jest drogo, ale za to niesmacznie"
Poszła na jarmark we Wrocławiu. "Jest drogo, ale za to niesmacznie"
Tak Polacy obniżają koszty urlopów. Ceny niższe o 1/3
Tak Polacy obniżają koszty urlopów. Ceny niższe o 1/3
Szwed przyjechał do Gdańska. "Tylko na to spójrzcie"
Szwed przyjechał do Gdańska. "Tylko na to spójrzcie"
Spłaci dług w 800 lat. Pokrzywdzeni przez cwanego budowlańca
Spłaci dług w 800 lat. Pokrzywdzeni przez cwanego budowlańca
Rezerwują całymi rodzinami. Zabierają nawet "90-letnie prababcie"
Rezerwują całymi rodzinami. Zabierają nawet "90-letnie prababcie"