Trwa ładowanie...
d6grm5n
13-05-2014 16:45

We wtorek złoty stracił nieco na wartości

Podczas wtorkowego handlu polska waluta straciła nieco na wartości i po godz. 16 euro kosztowało 4,17 zł, a za dolara płacono 3,04 zł. Zdaniem analityków to m.in. skutek słabych danych, jakie napłynęły z Niemiec, największej gospodarki Europy.

d6grm5n
d6grm5n

"Wtorek przyniósł osłabienie złotego do głównych walut. U źródeł słabszego zachowanie polskiej waluty znalazła się zniżka na parze euro/dolar do 1,37 dolara oraz rozczarowujące dane z Niemiec i USA" - mówił PAP dyrektor działu analiz Admiral Markets Marcin Kiepas.

Z opublikowanych w tym dniu danych wynikało, że w maju indeks instytutu ZEW, obrazujący zaufanie niemieckich analityków i inwestorów instytucjonalnych spadł dla Niemiec do 33,1 pkt. z 43,2 pkt. Tymczasem rynek, choć oczekiwał jego spadku, to tylko do 41 pkt.

Z kolei Departament Handlu USA poinformował, że sprzedaż detaliczna za oceanem wzrosła w kwietniu o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy w marcu wzrost sięgnął 1,5 proc., po korekcie. Natomiast sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem aut nie zmieniła się w ujęciu miesięcznym, po wzroście o 1,0 proc. mdm w marcu. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż urośnie o 0,4 proc. mdm, a sprzedaż z wykluczeniem aut zwiększy się o 0,6 proc. mdm.

Zdaniem Kiepasa istotnym elementem, który we wtorek również ciążył złotemu była kontynuacja zapoczątkowanej w ostatni czwartek wzrostowej korekty na parze dolar/złoty, po tym jak próbowała ona sforsować psychologiczną barierę 3 zł.

d6grm5n

Analityk wskazał, że w środę na krajowy rynek walutowy nie powinny wpłynąć dane GUS dotyczące inflacji konsumenckiej (CPI). "Same dane nie powinny jednak mieć większego przełożenia na notowania złotego. Ani głębszy spadek inflacji, ani jej ewentualny wzrost, nie wpłyną bowiem w istotny sposób na oczekiwania inwestorów co do dalszej ścieżki inflacji, a więc również na oczekiwania odnośnie tego, kiedy Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecyduje się na pierwsze podwyżki stóp procentowych" - tłumaczył Kiepas.

"To w większym stopniu będzie obecnie zależało od tego, czy na czerwcowym posiedzeniu EBC zdecyduje się na luzowanie polityki monetarnej i jaką formę ono przyjmie, niż od krajowych danych. Dlatego z punktu widzenia złotego obecnie dużo istotniejsze będą informacje płynące ze strefy euro" - dodał.

Z kolei Marek Cherubin z Banku BPH ocenił, że euro/złoty nie odczuł dzisiaj jakoś specjalnie danych makroekonomicznych ze świata. "Cały dzień porusza się w paśmie 4,18-4,1850. Większą zmienność można było zaobserwować na parze dolar/złoty" - wskazał.

W jego ocenie w środę na zachowanie złotego wpływ będą mieć nastroje globalne. "Jutro z krajowych danych mamy odczyt CPI, ale nie sądzę, aby on wniósł coś nowego do obrazu rynku. Kluczowe będą raczej globalne nastroje, ale z rynków zagranicznych musiałby pojawić się większy impuls, aby nadać jakiś zdecydowany kierunek złotemu" - dodał.

d6grm5n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6grm5n