Większości Portugalczyków nie podoba się umowa z eurolandem i MFW
Zdecydowana większość Portugalczyków chce wstrzymania realizacji programu naprawczego, będącego efektem porozumienia z eurolandem i Międzynarodowym Funduszem Walutowym z 2011 roku - głoszą opublikowane w poniedziałek wyniki sondażu.
20.05.2013 | aktual.: 20.05.2013 17:02
Według badania, przeprowadzonego przez spółkę Eurosondagem na zlecenie działającego przy Uniwersytecie Lizbońskim Instytutu Europejskiego, obecnie już co drugi Portugalczyk uważa, że jego kraj nigdy nie powinien zawierać z eurolandem i MFW porozumienia o pomocy kredytowej. Zaledwie 12 proc. ankietowanych uważa, iż wystąpienie z prośbą o pomoc było słuszną decyzją.
"Zdecydowana większość obywateli jest niezadowolona z warunków, na jakich Portugalia zawarła to porozumienie. Przeważa opinia, że podczas negocjowania warunków uzyskania pomocy zewnętrznej rząd wykazał się wobec kredytodawców zbytnią uległością" - zaznaczyli eksperci Instytutu Europejskiego.
Wyniki sondażu świadczą o negatywnym nastawieniu Portugalczyków do kredytodawców. 33 proc. ankietowanych twierdzi, że w trakcie wdrażania przez Portugalię warunków umowy euroland i MFW wykazały się brakiem wrażliwości na potrzeby jej gospodarki. Z kolei aż 82 proc. badanych twierdzi, iż rząd powinien zaprzestać realizacji programu naprawczego i rozpocząć renegocjowanie warunków umowy kredytowej.
Niemal co trzeci respondent uważa, że podczas zawierania porozumienia z kredytodawcami nie wzięto pod uwagę specyfiki sytuacji wewnętrznej Portugalii.
Sondaż ujawnił również znaczny sceptycyzm Portugalczyków co do tego, że program naprawczy wpłynie korzystnie na sytuację w kraju i życie jego obywateli. 55,1 proc. badanych twierdzi, że po zakończeniu wdrażania porozumienia kredytowego Portugalia będzie krajem ubogim, z upadającą gospodarką i wysokim bezrobociem. Z kolei 14,4 proc. uważa, że aktualnie wdrażana polityka oszczędnościowa nie doprowadzi do żadnych zmian.
"Wśród ankietowanych jest aż pięć razy więcej pesymistów niż optymistów. Zaledwie 11,8 proc. Portugalczyków wierzy, że program naprawczy korzystnie wpłynie na przyszłości kraju" - poinformował Instytut Europejski.
W maju 2011 roku rząd premiera Jose Socratesa zawarł z eurolandem i MFW umowę w sprawie uzyskania od nich pożyczki w wysokości 78 mld euro. W zamian socjalistyczny gabinet zobowiązał się do realizacji drastycznego programu naprawy finansów publicznych i zmniejszenia deficytu budżetowego. W życie zaczął go wdrażać jednak centroprawicowy rząd Pedra Passosa Coelho, sformowany w czerwcu 2011 roku po wyborach parlamentarnych. W ciągu kolejnych dwóch lat ograniczył on o kilka procent zarobki oraz personel administracji publicznej. Podjął również program prywatyzacji państwowych spółek i redukowania liczby ich pracowników oraz podniósł stawkę podatku VAT na większość towarów i usług z 13 do 23 proc.
W kwietniu bieżącego roku premier Coelho zapowiedział, że w celu zmniejszenia deficytu budżetowego do wymaganego przez porozumienie 5,5 proc. PKB konieczne będzie w tym roku dalsze ograniczenie rządowych wydatków na oświatę, służbę zdrowia i ubezpieczenia społeczne, a także na wspieranie państwowych spółek. Deficyt budżetowy za rok ubiegły wyniósł 6,4 proc. PKB.
Z Lizbony Marcin Zatyka