Windykacja na koszt dłużnika

Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych - kogo dotyczy i jak wygląda jej zastosowanie w praktyce? O windykacji na koszt dłużnika rozmawiamy z Marcinem Nakielskim Dyrektorem Działu Sprzedaży Alektum Inkasso.

Nierzetelność w spłacie zobowiązań to w dalszym ciągu jeden z największych problemów dla przedsiębiorców, których zaburzona przez to płynność finansowa negatywnie odbija się na prowadzonej działalności. Czy przedsiębiorcy chętnie kierują swoich dłużników do windykacji?

W większości przypadków Wierzyciele najpierw próbują odzyskać należność na własną rękę, następnie po kilkunastu czy kilkudziesięciu dniach bezskutecznych działań szukają pomocy w wyspecjalizowanych firmach windykacyjnych. Po pierwsze, takie rozwiązanie pozwala uzyskać większą skuteczność, a po drugie zaoszczędzić czas poświęcony na działania windykacyjne. Firmy coraz częściej zdają sobie sprawę, że zbyt długie zwlekanie z podjęciem działań wobec dłużnika, może prowadzić do braku odzyskania należności. Właśnie dlatego Wierzyciele coraz chętniej sięgają po usługi firm zewnętrznych. Część z przedsiębiorców w dalszym ciągu ma obawy o wysoki koszt takiej usługi oraz o reputację wśród klientów.

28 kwietnia 2013 roku weszła w życie ustawa umożliwiająca obciążenie dłużnika kosztami windykacji. Czy to może zachęcić przedsiębiorców do przekazywania swoich nierzetelnych klientów do firm windykacyjnych?

Tak, odnotowujemy wzrost przekazywanych zleceń, natomiast w dalszym ciągu nie wszyscy Wierzyciele zdają sobie sprawę, że mają możliwość odzyskania swoich pieniędzy na koszt dłużnika. Często nawet gdy mają taką wiedzę, to nie zawsze korzystają z tej możliwości. Prawdopodobnie wynika to z obawy przed utratą klienta i tu pojawia się rola firmy windykacyjnej, aby tak dopasować prowadzone działania, żeby nie naruszyć relacji na linii Wierzyciel - dłużnik, a jednocześnie skutecznie odzyskać należność

Czy każdego dłużnika można obciążyć kosztami windykacji? I czy każde zadłużenie, niezależnie od kwoty podlega ustawie?

Każde zobowiązanie wymagane po 28 kwietnia 2013 r. i wynikające z obrotu gospodarczego, podlega powyższej ustawie, a dodatkowo Wierzyciel tytułem opłaty za przekroczenie terminu płatności może obciążyć dłużnika kwotą 40 euro. Nie ma limitu co do kwoty, więc często taka dodatkowa kara może stanowić sporą część lub równowartość długu. Oczywiście należy zdawać sobie sprawę, że nałożenie dodatkowych opłat może być jednoznaczne z utratą klienta i tu podkreślę ponownie rolę firmy windykacyjnej. Powinna ona być na tyle elastyczna, aby pomóc klientowi we wdrożeniu powyższych działań i dostosować model windykacji do potrzeb klienta.

W przypadku spłaty należności przez dłużnika, Wierzyciel po obciążeniu go kosztami, może dodatkowo zyskać. Czy oprócz powyższego, istnieją jeszcze jakieś zalety ustawy?

Tak, Wierzyciel zyskał możliwość obciążenia dłużnika kosztami windykacji, co pozwala mu na szybsze przekazywanie sprawy do firmy windykacyjnej, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Jego pracownicy mogą poświęcić zaoszczędzony czas na zupełnie inne czynności lub skupić się np. na monitoringu należności. Dodatkowe 40 euro za przekroczenie terminu płatności jest owszem możliwością zarobku, natomiast bardziej traktowałbym to jako sankcję dla dłużnika i narzędzie do mobilizacji. Trzeba pamiętać, że Wierzyciel może, ale nie musi korzystać z tej formy windykacji i bardziej opłaca mu się dogadać z dłużnikiem i dalej współpracować, niż zyskać pieniądze tu i teraz, ale stracić klienta.