Władze japońskie w kropce

Święto w Stanach Zjednoczomych i w Kanadzie spowodowało, że rynek walutowy w dniu wczorajszym zachowywał się bardzo spokojnie. Amerykanie mieli jeden dzień więcej niż zwykle na przemyślenie ostatnich wydarzeń w gospodarce i wyciągnięcie wniosków z ostatnich publikacji makro, w szczególności piątkowych danych z rynku pracy.

07.09.2010 | aktual.: 07.09.2010 11:25

Można przypuszczać, iż główna para walutowa nie zdyskontowała jeszcze payrolli (brak jednoznacznej reakcji tuż po ogłoszeniu danych) i w obliczu braku istotnych publikacji w poniedziałek jak również dzisiaj, inwestorzy siegną pamięcią właśnie do nich przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Zdecydowanie więcej niż przez cały dzień działo się w nocy. Silny spadek zanotował kurs EURUSD, a powodem do tego była informacja o możliwych problemach niemieckich banków w związku z wprowadzeniem nowych regulacji w tym sektorze. W nocy również, nad przyszłym poziomem stóp procentowych obradowały dwa Banki Centralne: Japonii i Australii. Oba pozostawiły główne stopy procentowe na niezmienionym poziomie, jednak komunikaty po posiedzeniach wywołały drobne ruchy na parach jenowych oraz tych z dolarem australijskim. Z większym zainteresowaniem wyczekiwano na komunikat BoJ. Jen jest bowiem cały czas bacznie obserwowany przez inwestorów, a minister finansów Japonii oraz szef BoJ mocno zastanawiali się ostatnio nad interwencjami w celu osłabienia jena. Żadne decyzje w tej kwestii nie zostały jednak podjęte.

EURPLN

Sentyment do polskiej waluty pozostaje w dalszym ciągu pozytywny, mimo wzrostów na parze EURPLN zapoczątkowanych wczoraj późnym wieczorem. Deprecjacja naszej waluty wynika raczej z realizacji zysków z ostatnich transakcji, jak również z wyczekiwania na środowe wyniki aukcji obligacji pięcioletnich. Jeśli zainteresowanie polskimi papierami utrzyma się na wysokim poziomie, możemy spodziewać się kontynuacji trendu spadkowego. Najbliższymi oporami będą poziomy 3.9633 oraz 3.9761, wsparcie stanowić będzie natomiast czteromiesięczne minimum w okolicach 3.9200 -3.9230.

EURUSD

Wczoraj zmienność na głównej parze była bardzo niska, a przyczyną tego święto w USA. Kurs zachował się jednak bardzo technicznie odbijając się niemal równo od lokalnego maksimum z 18 sierpnia, zlokalizowanego na wysokości 1.2922. Póżniej nastąpiło przełamanie krótkoterminowego trendu wzrostowego i silny spadek spotęgowany obawami o zmiany w niemieckim sektorze bankowym. Dzisiaj kalendarz jest znowu bardzo ubogi - jedynie publikacja o zamówieniach w przemyśle w Niemczech może wywołać jakieś ruchy. Szansą na wyższą zmienność jest powrót do gry Amerykanów.

GBPUSD

Wczorajszy silny ruch spadkowy na parze GBPUSD mozna wytłumaczyć jedynie powodami technicznymi. Kurs znajdował się bowiem w pobliżu linii trendu spadkowego, wyrysowanego po lokalnych szczytach z 16, 18, 19, 26, 29 sierpnia. Dzięki silnemu odbiciu kurs pozostał w ograniczeniach sierpniowego kanału spadkowego. Istotne publikacje makro pojawią się jutro przed południem. Do tego czasu para powinna pozostać między 1.5267 a 1.5460.

USDJPY

Żadne decyzje co do ewentualnych interwencji nastawionych na osłabienie jena nie zostały do tej pory podjęte. Nie można się jednak dziwić władzom japońskim, mają one naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. Konsekwencje interwencji mogą być bowiem zupełnie odwrotne niż wynikać by mogło z założonego celu, tak jak to było w latach 2003-2004, kiedy to rynek uderzył ze zdwojoną siłą i jen umocnił się zamiast osłabić. Wszystko wskazuje więc na to, że rynek tak czy inaczej przetestuje 15- letnie minima na poziomie 83.57.

Kamil Rozszczypała

walutyzłotyeuro
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)