Właściciel escape roomu ze Szczecina: społeczność jest poruszona, placówka z Koszalina miała złą opinię

- Jesteśmy mocno poruszeni tragedią w Koszalinie - mówi właściciel popularnego escape roomu ze Szczecina. W pożarze escape roomu zginęło pięć młodych kobiet, jeden mężczyzna jest ranny. Placówka z Koszalina podobno nie miała w branży najlepszej opinii.

Właściciel escape roomu ze Szczecina: społeczność jest poruszona, placówka z Koszalina miała złą opinię
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Mateusz Madejski

- Escape roomy są bezpieczne, oczywiście o ile je się prowadzi w bezpieczny sposób - zapewnia w rozmowie z Wirtualną Polską Andrzej Górecki z Escapada Escape Room.

- Coraz więcej jest escape roomów, w których tzw. mistrz gry [osoba odpowiedzialna za narrację i przebieg gry - przypomina autor] jest bezpośrednio zaangażowany w rozgrywkę, a sam pokój zagadek nie jest zamknięty. Dodatkowo poprawia się jakość zabezpieczeń przeciwpożarowych, są instalowane nowoczesne systemy - zapewnia Górecki.

Właściciel szczecińskiego escape roomu przyznaje jednak, że w Koszalinie mogło być inaczej. - Ten lokal nie miał zbyt dobrej opinii. Wystarczy spojrzeć zresztą na internetowe fora oraz branżowe serwisy. Recenzje najlepsze nie były, a często uczestnicy nie czuli za bardzo obecności mistrza gry i tego, że się nimi opiekuje - dodaje Górecki.

Szef szczecińskiego lokalu przyznaje, że jest tragedią mocno poruszony. - Podobnie jak cała branża. Od kilku godzin wszyscy mówimy tylko o tym - dodaje. Zaznacza jednak, że ma nadzieję, że ludzie nie będą winić za tragedię całego środowiska, skupionego wokół "pokojów zagadek".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (570)