Gigant mięsny zwolni 500 osób. To właściciel znanej, polskiej marki

Danish Crown to międzynarodowa duńska firma spożywcza, koncentrująca się na przetwórstwie, a także sprzedaży głównie wieprzowiny i wołowiny. Jak czytamy w komunikacie prasowym, zmiany w firmie są częścią strategii mającej na celu redukcję kosztów. 

"Danish Crown jest w trakcie kryzysu i stoimy w obliczu radykalnych zmian. Nasze koszty są po prostu zbyt wysokie w stosunku do naszych zysków" – poinformował nowy dyrektor generalny Niels Duedahl, który objął stanowisko 1 września 2024 r.

Firma zapowiedziała zwolnienie 500 pracowników umysłowych w ramach gruntownej reorganizacji.  Pozwoli to na obniżenie tegorocznych kosztów o 500 mln koron duńskich. "To głęboko mnie dotyka, ale planowane zwolnienia są niestety konieczne, jeśli chcemy znów stać się finansowo zdrową firmą" - przekazał Niels Duedahl.

W obliczu kryzysu gigant ogłosił, że zamierza skupić się na swojej podstawowej działalności. "Obecnie dostosowujemy naszą organizację i koncentrujemy się w 100 proc. na naszej podstawowej działalności, aby zapewnić lepsze płatności rolnikom, którzy są właścicielami Danish Crown" - dodał Duedahl.

Duńska firma mięsna boryka się z problemem spadku liczby świń przeznaczonych do uboju. Dlatego w kwietniu 2024 r. firma ogłosiła, że zamknie jedną ze swoich największych rzeźni w Danii i do połowy września zwolni prawie 1200 pracowników. Zwolnienia planowane przez firmę Danish Crown w ramach restrukturyzacji, która ma poprawić kondycję finansową firmy, dotyczą wyłącznie Spółki Danish Crown - nie obejmują Grupy Sokołów.

Mięsny gigant z siedzibą w Danii zatrudnia ok. 26 tys. pracowników w 89 zakładach produkcyjnych, 40 magazynach i 38 biurach w aż 30 krajach. Do 2014 r. duński koncern był właścicielem 50 proc. udziałów w zakładach Sokołów SA. Następnie przejął drugą połowę akcji spółki i stał się jedynym właścicielem.