Wojna na topie

Private banking dostrzega w Polsce chłonny rynek,
co może świadczyć o coraz silniejszej polskiej klasie średniej. Banki ze Szwajcarii i Austrii chcą walczyć
o 5-7 tys. polskich euromilionerów.

16.03.2009 | aktual.: 30.03.2009 11:42

Private banking dostrzega w Polsce chłonny rynek, co może świadczyć o coraz silniejszej polskiej klasie średniej. Banki ze Szwajcarii i Austrii chcą walczyć o 5-7 tys. polskich euromilionerów.

Jeszcze do niedawna topowi klienci sektora bankowego klasyczne usługi private banking otrzymywali od instytucji, których najbliższa siedziba znajdowała się w Austrii, Szwajcarii, Luksemburgu czy Liechtensteinie. Ale to, że banki miały swoją siedzibę tak daleko nie znaczyło wcale, że nie dbały o polskich klientów. Zagraniczni doradcy bankowi - z szacunku dla rynku - uczyli się polskiego i zdobywali przyczółek za przyczółkiem. Od kilku miesięcy sytuacja radykalnie się zmieniła. Na polski rynek zaczęły wchodzić banki zdecydowane skupić się na sektorze private banking. Wystarczająco dużo niepokoju zasiał wśród polskich bankowców Alior Bank z kapitałem włoskim, który postanowił uszczknąć z rynku jak najwięcej, oferując produkty adresowane nie wyłącznie do klientów private bankingu. Nawet jeśli liczebnie klienci takiej bankowości nie są dominującą grupą, to warto pamiętać, że za każdym z nich stoi co najmniej milion euro środków, którymi bank może zarządzać.

Dlatego właśnie na początku marca Alior otworzył w Warszawie centrum bankowości prywatnej i jak deklaruje „ma ono gwarantować najwyższą jakość usług bankowych oferując klientom posiadającym znacznie powyżej 200 000 zł indywidualne podejście i szyte na miarę rozwiązania inwestycyjne i kredytowe”.

Do dyspozycji klientów pozostaje zespół ośmiu wysoko wykwalifikowanych specjalistów, których zadaniem jest identyfikowanie ich potrzeb i oczekiwań, profesjonalne doradztwo przy tworzeniu strategii inwestycyjnych, pomoc w podejmowaniu decyzji efektywnych pod względem zyskowności i ryzyka, realizacja strategii i osiąganie celów inwestycyjnych. Docelowo zespół specjalistów warszawskiego Centrum Private Banking Alior Banku będzie liczyć 12 bankierów. Jeszcze przed oficjalnym otwarciem bankierzy centrum pozyskali 200 klientów i 100 mln zł depozytów. W 2009 r. powstaną kolejne dwa Centra Private Banking w Katowicach i Krakowie.

Kolejnym mocnym akcentem banków nastawionych na najlepiej uposażonych klientów było przedstawienie nowej oferty inwestycyjnej przez austriacki Sal. Oppenheim, który wspólnie z Pramericą postanowił rozwinąć w Polsce zarządzanie aktywami.

Choć Sal. Oppenheim posiada biuro w Warszawie od 2007 r., nie wyklucza dziś możliwości otwierania placówek w innych miastach. Dlaczego? - Osoby zamożne są rozproszone po całej Polsce. Może będzie potrzeba otwierania lokalnych ośrodków w innych miastach - mówi Stanisław Markowski, dyrektor przedstawicielstwa banku w Polsce. - Po dwudziestu latach od zmiany systemu, w Polsce i innych krajach regionu wykształciła się grupa osób zamożnych, które mogą skorzystać z naszych usług. Osób z milionem euro wolnych środków jest w Polsce - według różnych szacunków - 5-7 tysięcy. I właśnie do takich klientów skierowana jest nasza oferta.

Również ostatnie wieści z Komisji Nadzoru Finansowego nie napawają rodzimych bankowców optymizmem. KNF w porozumieniu z Ministerstwem Finansów zezwoliła prywatnemu szwajcarskiemu bankowi na otwarcie przedstawicielstwa w Warszawie. Biuro to zostało zarejestrowane jako Bank Sarasin & Co. Ltd. SA Przedstawicielstwo w Polsce. Lokalna obecność pozwoli Bankowi Sarasin promować usługi trwałe i zrównoważone z sektora private banking, skierowane do zamożnych Polaków. Jednocześnie nowe przedstawicielstwo stało się kamieniem milowym w strategii rozwoju banku, również w Europie Centralnej.

Rozmiary polskiego sektora private bankingu i jego intensywny wzrost stanowią potencjał dla rozwoju Grupy Sarasin - taka jest konkluzja z oficjalnego komunikatu Szwajcarów.

Główni przedstawiciele Banku Sarasin w Warszawie - Yves Sarasin oraz Daniel Raemy - będą odpowiedzialni za wprowadzenie spersonalizowanych standardów usług Banku Sarasin w Polsce.

_ Cieszymy się z możliwości rozwoju, jakie stworzyły nam polskie władze. Grupa Sarasin postrzega polski rynek jako bardzo atrakcyjne miejsce dla rozwoju w Europie Centralnej. Obecność na tym rynku pozwala nam na rozszerzenie świadczenia usług również polskim klientom indywidualnym, a tym samym uzupełnienie usług już oferowanych przez naszego udziałowca większościowego klasy AAA, Rabobank _ - komentuje Fidelis Goetz, dyrektor Oddziału Bankowości Prywatnej Banku Sarasin & Co. Ltd. w Szwajcarii.

_ Dążymy do tego, by stać się bankiem rozpoznawalnym i by zbudować pozycję wiodącego doradcy finansowego na polskim rynku. Wierzymy, że nasze wieloletnie doświadczenie z zakresu inwestycji zrównoważonych i poświęcenie na rzecz jakości i doskonałości, z pewnością zaowocują w tym pełnym wyzwań i możliwości kraju _ - tłumaczy Yves Sarasin, główny przedstawiciel Banku Sarasin w Polsce.

Paweł Pietkun
Gazeta Bankowa

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)