Trwa ładowanie...
zus
15-01-2009 15:30

Wolisz emeryturę z ZUS czy z OFE?

Klub PiS chce, by Polacy mogli wybierać
pomiędzy emeryturą wypłacaną z ZUS lub OFE. Partia ta opowiada się
również za zmianami, które zmusiłyby Otwarte Fundusze Emerytalne
do generowania większych zysków dla swoich klientów.

Wolisz emeryturę z ZUS czy z OFE?Źródło: Jupiterimages
d3ktzrj
d3ktzrj

_ Proponujemy wprowadzenie natychmiast możliwości, aby osoby, które podejmują po raz pierwszy zatrudnienie, miały prawo wyboru, czy chcą pobierać emeryturę z ZUS czy z II filaru (OFE)
_ - podkreśliła na czwartkowej konferencji w Sejmie posłanka PiS Małgorzata Sadurska. PiS chce, aby decyzję w tej sprawie można było podjąć w okresie do 3 miesięcy od chwili zatrudnienia.

Jak zaznaczyła Sadurska, PiS postuluje również wprowadzenie możliwości wyboru dla osób, które już obowiązkowo przynależą do OFE, a więc tych urodzonych po 1968 r., a także osób urodzonych między 1948 r., a 1968 r.

Według wiceszefowej PiS Aleksandry Natalli-Świat, obecny system emerytalny wymaga reform, które zmuszą OFE do lepszej pracy. PiS domaga się m.in. zmiany obliczania minimalnej stopy zwrotu i zmiany sposobu naliczania opłat za zarządzanie pieniędzmi przez fundusze.

Natalli-Świat uzasadniła, że rozwiązania proponowane przez jej partię są potrzebne, ponieważ w wyniku nie najlepszej sytuacji gospodarczej, kryzysu giełdowego i wad całego systemu emerytalnego oszczędności Polaków gromadzone w OFE stopniały w 2008 r. o 22 mld zł.

d3ktzrj

Posłanka przedstawiła dane, z których wynika, że w 2008 r. prowizje Powszechnych Towarzystw Emerytalnych wyniosły ok. 1,8 mld zł.

Zdaniem PiS, złe wyniki OFE wynikają m.in. z braku powiązania pomiędzy pobieranymi prowizjami, a wynikami inwestycyjnymi oraz z obowiązku przynależności do funduszu, co powoduje brak realnej konkurencji między nimi.

Możliwość wyboru między OFE, a ZUS była jednym z założeń zawartych w pakiecie antykryzysowym PiS przedstawionym w ubiegły piątek. "To parodia ekonomii"

"Parodią ekonomii" nazwał senator PO Tomasz Misiak pomysł Prawa i Sprawiedliwości, aby Polacy mogli wybierać pomiędzy emeryturą wypłacaną z ZUS lub z OFE.

d3ktzrj

PiS domaga się też zmiany obliczania minimalnej stopy zwrotu i zmiany sposobu naliczania opłat za zarządzanie pieniędzmi przez fundusze. Twierdzi, że to uzasadnione postulaty, bo w wyniku m.in. wad systemu emerytalnego, nie najlepszej sytuacji gospodarczej oraz kryzysu giełdowego oszczędności Polaków gromadzone w OFE stopniały w 2008 r. o 22 mld zł.

Tomasz Misiak nazywa to wyliczenie "manipulacją ekonomiczną". PiS-owskie pomysły zmiany systemu emerytalnego są jego zdaniem "obliczone tylko na zaistnienie w mediach".

_ Ta manipulacja polega na tym, że wcześniej środki, które znajdowały się w funduszach emerytalnych i były inwestowane na giełdzie odnotowywały astronomiczne wzrosty. W latach 2005-06 i początku 2007 wzrost indeksów giełdowych wynosił 300-400 proc. Kiedy te środki pracowały wyjątkowo wydajnie, nie słyszałem reklamacji dotyczących systemów emerytalnych _ - mówił Misiak na czwartkowej konferencji prasowej.

d3ktzrj

Misiak przyznał, że obowiązujący system emerytalny wymaga pewnych zmian: _ Trzeba go dostosować do wymogów nowoczesnej gospodarki, co nie oznacza, że należy go niszczyć _ - mówił.

Zmiany te miałyby przede wszystkim zwiększyć bezpieczeństwo emerytur dla osób, które ukończą 50 lat. _ Chodzi o to, aby środki, które dotychczas zarobili były inwestowane głównie w bezpieczne instrumenty finansowe. Po drugie - trzeba wprowadzić zasadę regulowania opłat pobieranych przez OFE i z tym również się zgadzamy _ - mówi Misiak.

Podkreślał, że OFE są największym polskim inwestorem. Ocenił, że zmiany w systemie w wersji PiS-owskiej spowodowałyby natychmiastowy spadek indeksów giełdowych, a także problemy z finansowaniem długu (OFE kupują skarbowe papiery wartościowe).

d3ktzrj

_ Podważono by całą reformę emerytalną z 1999 r. To, co proponuje Prawo i Sprawiedliwość, to parodia ekonomi _ - mówił senator.

Marek Rocki, przewodniczący senackiego klubu Platformy Obywatelskiej (b. rektor Szkoły Głównej Handlowej) podkreślał z kolei, że zmiany dziś postulowane przez PiS zaproponowała wiosną 2007 r. Liga Polskich Rodzin.

_ Wtedy PiS odrzucił je jako ekstrawagancję. To wyraźna hipokryzja. Wtedy, kiedy sprawowali władzę uważali, że to jest niesłuszne. Teraz, kiedy są w opozycji przedstawiają to jako projekt, który ma służyć dobru Rzeczpospolitej _ - powiedział Rocki.

_ Z matematycznego punktu widzenia - dodał Rocki, specjalista od ekonometrii - można powiedzieć, że politycy PiS-u zachowują się jako funkcja nieciągła, taka, która wskazuje na możliwość niestabilności _.

d3ktzrj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ktzrj