Wpadka Cristiano Ronaldo. Popełnił samowolę budowlaną
Cristiano Ronaldo przyłapany. Musi usunąć nielegalny domek. Piłkarz przyznał rację ratuszowi Lizbony, że na szczycie jednego z bloków w centrum miasta dokonał samowoli budowlanej.
Cristiano Ronaldo zgodził się z decyzją ratusza Lizbony dotyczącą popełnionej przez sportowca samowoli budowlanej. Zapewnił, że usunie nielegalny domek ze szczytu jednego z bloków w centrum Lizbony, gdzie kupił najdroższy apartament w kraju.
Jak potwierdziła telewizja TVI, "szklana chatka", którą niezgodnie z projektem architektonicznym postawił na dachu bloku w lizbońskim śródmieściu, ma zniknąć do końca sierpnia tego roku.
Nakaz rozbiórki metalowej struktury ze szklanymi ścianami został wydany przez władze Lizbony po skardze architektów, którzy przygotowali projekt bloku. Na jego ostatnich piętrach Ronaldo kupił kilka miesięcy temu luksusowy apartament.
Ceny mieszkań rosną. Deweloperzy winią rząd
Szacuje się, że mieszkanie piłkarza to najdroższy apartament w Portugalii. Kosztowało ono ponad 7 mln euro. Poza 19 pokojami lizbońskie mieszkanie zawodnika Juventusu Turyn ma też m.in. basen, salę gimnastyczną oraz kino.
Cristiano Ronaldo inwestuje w nieruchomości na terenie Półwyspu Iberyjskiego, szczególnie w rodzimej Portugalii. Kilka z nich znajduje się w Funchal, stolicy Madery, z której pochodzi sportowiec.
Media w Portugalii przypominają, że przypadek zabudowania dachu bloku w stolicy Portugalii nie jest pierwszą samowolą budowlaną piłkarza. Kilka lat temu wykroczył poza przepisy podczas budowy willi na północnym zachodzie kraju.