Wpisał w przelewie "rozliczenie-Kuba". Bank zablokował mu pieniądze
W dobie cyfryzacji banki stosują zaawansowane algorytmy do weryfikacji przelewów. Czasem jednak blokują one transakcje z powodu niewinnych słów, takich jak "Kuba" czy "komiksy". To efekt działania systemów mających zapobiegać praniu pieniędzy i obchodzeniu sankcji.
Banki coraz częściej korzystają z algorytmów do analizy treści przelewów, co ma na celu zapobieganie praniu pieniędzy i obchodzeniu sankcji. Systemy te czasem blokują legalne transakcje z powodu użycia słów znajdujących się na "czarnej liście".
Przykładem jest przelew z tytułem "rozliczenie za korty – Kuba", który został zablokowany, ponieważ algorytm uznał, że może chodzić o transfer środków do Kuby, kraju objętego sankcjami - pisze "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Podobnie było z przelewem za "komiksy", gdzie system podzielił słowo na "komi" i "ksy". Przelew został zablokowany, ponieważ system wise.com uznał słowo "komi" za próbę ominięcia sankcji międzynarodowych, kojarząc je z Republiką Komi w Rosji.
Banki apelują o unikanie dwuznacznych tytułów przelewów. Słowa takie jak "pomoc" mogą uruchomić dodatkową weryfikację, a to prowadzi do opóźnień w realizacji. Zaleca się stosowanie prostych i precyzyjnych opisów, aby uniknąć niepotrzebnych komplikacji i interwencji służb.
Na co uważać tytuując przelewy
Bankowe systemy analizujące tytuły przelewów są skonfigurowane tak, by wychwytywać podejrzane frazy. Mogą to być:
- słowa związane z sankcjami – np. nazwy krajów objętych restrykcjami międzynarodowymi,
- frazy związane z oszustwami – systemy wychwytują słowa kojarzące się z fraudem,
- czarna lista – wyrazy lub skróty łączone z rynkami wysokiego ryzyka.
Nieintencjonalne użycie takich wyrazów może spowodować natychmiastową blokadę transakcji.