Wpuszczą firmy budowlane ze Wschodu
Przyspieszona edukacja zawodowa i możliwość zatrudniania podwykonawców ze Wschodu to rządowe pomysły na rozwiązanie problemu braku pracowników na budowach.
14.04.2008 | aktual.: 15.04.2008 09:19
Na budowlanym rynku pracy brakuje 150 - 300 tys. robotników i specjalistów - szacują organizacje przedsiębiorców. Receptą na zrównoważenie rynku pracy byłoby wpuszczenie na rynek pracowników ze Wschodu. Pełne otwarcie, ze względu na ochronę interesów polskich pracowników nie wchodzi w grę.
- Rozumiem sytuację na rynku budowlanym, ale w Polsce wciąż mamy 1,6 mln bezrobotnych. Ze względu na nich nie możemy sobie pozwolić na pełną liberalizację - mówi "Dziennikowi" Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej. Dlatego resort infrastruktury proponuje kompromis.
- Rozważamy rozwiązanie wzorowane na umowach uprawniających polskie firmy do uczestniczenia jako podwykonawcy w projektach budowlanych w Niemczech - mówi "Dz" Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury, zaznaczając że sprawa jest jeszcze na wstępnym etapie i będzie przedmiotem dyskusji w zespole ds. budownictwa Komisji Trójstronnej.
Zmniejszeniu niedoboru pracowników ma służyć też inny rządowy pomysł: wprowadzenie do szkół zawodowych skróconego kursu budowlanego. - Jesteśmy po wstępnych rozmowach z resortem edukacji - twierdzi wiceminister infrastruktury. Kurs będzie trwał rok. Skorzystać z niego będą też mogli przedstawiciele innych zawodów, którzy zechcą się przekwalifikować.
- Pomysł jest dobry. Tradycyjny, trzyletni okres nauczania w budowlanych szkołach zawodowych jest zdecydowanie zbyt długi. Rok wystarczy na wyszkolenie pracownika - uważa Romański. Dodaje, że rynek budowlany zyskałby też na szybkim przywróceniu osobom kończącym technika prawa do automatycznego nabierania uprawnień budowlanych.
Zobacz też:
W ZAWODÓWCE CZEKA PRACA
REKRUTUJĄ ASTRONAUTÓW