Wśród polityków brak prawdziwego krezusa
Majątek posłów Sejmu VII kadencji wynosi ponad pół miliarda złotych. Według obliczeń "Dziennika Polskiego", najbogatszym z nich jest minister finansów Jacek Rostowski (PO) z prawie 60-milionowym majątkiem. Ministerstwo Finansów prostuje jednak tę informację, wyjaśniając, że gazeta się pomyliła o, bagatela, 31,5 mln zł.
Jak podaje rzeczniczka resortu finansów, artykuł zawiera poważny błąd. Analizując oświadczenie majątkowe ministra Rostowskiego "Dziennik Polski", redakcja błędnie przyjęła kwotę 31 596,26 zł - podaną w tysiącach, za kwotę 31,6 mln zł.
"Minister finansów Jacek Rostowski zgromadził środki pieniężne w walucie polskiej w kwocie 31596,26 zł, a nie jak podano w kwocie 31,6 mln zł" - prostuje rzeczniczka. "Majątek ministra Rostowskiego jest o 31,5 mln zł mniejszy niż podała gazeta".
Według gazety pierwszej dziesiątce najbogatszych polityków znajduje się 7 posłów PO, dwóch z Ruchu Palikota i jeden z PSL.
W gronie czynnych polskich polityków nie ma ani jednego prawdziwego krezusa. Zresztą po 1989 roku żaden bardzo bogaty polityk, z majątkiem wartym co najmniej kilkaset milionów, nie odgrywał naprawdę istotnej roli na krajowej scenie politycznej.
W Sejmie obecnej kadencji wśród polityków milionerów największą karierę (poza Rostowskim) zrobili: Radosław Sikorski, szef MSZ, z majątkiem około 7-milionowym (w tym na ok. 4 mln zł jest wyceniony jego pałacyk) oraz Janusz Palikot (6,5 mln zł) - czytamy w gazecie.