Wszczęto cztery śledztwa powiązane ze sprawą Amber Gold
Gdańska prokuratura wszczęła cztery śledztwa w sprawach powiązanych z Amber Gold. Śledczy zajmą się m.in. skargą prezesa firmy na działania instytucji państwowych, sfałszowaniem notatki ABW oraz zaniedbaniem obowiązków przez jednego z b. kuratorów Marcina P.
31.08.2012 | aktual.: 31.08.2012 15:55
O wszczęciu czterech nowych śledztw powiązanych ze sprawą Amber Gold poinformował w piątek Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. We wszystkich wspomnianych sprawach - zgłoszonych przez ABW, Ministerstwo Sprawiedliwości, prezesa Amber Gold oraz gdańskiego biznesmena - prokuratura prowadziła w sierpniu postępowania sprawdzające.
Jak wyjaśnił Szelągowski, w trakcie postępowań sprawdzających śledczy analizowali zawiadomienia, a w dwóch przypadkach przesłuchali także zawiadamiających. Po przeprowadzeniu tych czynności we wszystkich czterech przypadkach śledczy doszli do wniosku, że albo zachodzi poważne podejrzenie popełnienia przestępstwa, albo, aby rzetelnie przyjrzeć się sprawom, konieczne jest wykonanie czynności możliwych do przeprowadzenia tylko po wszczęciu śledztwa.
Pierwsze ze wspomnianych śledztw związane jest z zawiadomieniem Ministerstwa Sprawiedliwości z 17 sierpnia w sprawie możliwego poświadczenia nieprawdy przez kuratora, który zajmował się Marcinem P. po jednym z wyroków, jaki zapadł w przeszłości wobec prezesa Amber Gold. Według resortu kurator miał poświadczyć nieprawdę co do naprawienia przez Marcina P. wyrządzonej przez niego szkody. W tym przypadku prokuratura wszczęła śledztwo uznając, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw.
Drugie śledztwo wszczęte przez gdańską prokuraturę dotyczy złożonej 3 sierpnia skargi Marcina P. na działania funkcjonariuszy publicznych - pracowników Komisji Nadzoru Finansowego, Ministerstwa Skarbu Państwa oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prezes Amber Gold twierdził, że instytucje te przekroczyły swoje uprawnienia i nękały jego firmę, działając na jej szkodę. Śledczy uznali, że aby dokładnie zbadać tę sprawę, muszą przeprowadzić czynności możliwe tylko w ramach śledztwa.
W swoim zawiadomieniu Marcin P. twierdził m.in., że ABW prowadziła tajną operację "Ikar" wymierzoną w jego spółkę. Na dowód przedstawiał dziennikarzom rzekomą tajną notatkę ABW kierowaną do jej szefa. Agencja natychmiast poinformowała, że notatka została sfałszowana i zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa "posłużenia się sfałszowanym dokumentem". Zawiadomienie trafiło do gdańskiej prokuratury, która stwierdziła, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw i - jak poinformował Szelągowski - wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Kolejne śledztwo, o którego wszczęciu poinformował Szelągowski, jest efektem związanych z działalnością Amber Gold publikacji mediów. Niektóre środki masowego przekazu informowały o powiązaniach z Marcinem P. gdańskiego biznesmena Mariusza O. Po publikacjach biznesmen zaczął odbierać telefony z pogróżkami od osób podających się za klientów Amber Gold i zgłosił sprawę prokuraturze. Także w tym przypadku gdańscy śledczy uznali, że istnieje uzasadnione podejrzenie usiłowania popełnienia przestępstwa i wszczęli śledztwo.
Gdańska prokuratura okręgowa od 3 lipca prowadzi śledztwo w sprawie Amber Gold, przejęła ona postępowanie z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. 29 sierpnia postawiła prezesowi Amber Gold, Marcinowi P., zarzut oszustwa znacznej wartości. Na wniosek śledczych mężczyzna został aresztowany. Wcześniej Marcin P. usłyszał też sześć innych zarzutów, w tym prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej.
Sprawą Amber Gold zajmowali się w czwartek posłowie. Sejm przyjął informację premiera Donalda Tuska oraz prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o działaniach instytucji państwowych w sprawie spółki Amber Gold. Posłowie odrzucili projekt uchwały dotyczącej powołania komisji śledczej w tej sprawie.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów firmy. Według informacji przekazanych przez Szelągowskiego do piątku do prokuratury wpłynęły 4432 zawiadomienia od osób, które twierdzą, że zostały poszkodowane na sumę prawie 233 mln zł.