Wszyscy chcą dobrze. Oby nie wyszło jak zawsze

Wypłata całego ubiegłorocznego zysku przez PKO BP to w skali sektora ubytek w skali zbliżonej do tego, jaką korzyść branży miało dać niedawne obniżenie rezerwy obowiązkowej.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Walka z kłopotami kapitałowymi banków jest prowadzona na wielu frontach. Okazuje się jednak, że sytuacja zamiast się poprawiać, może istotnie się pogorszyć. Wypłata całego ubiegłorocznego zysku przez PKO BP to w skali sektora ubytek w skali zbliżonej do tego, jaką korzyść branży miało dać niedawne obniżenie rezerwy obowiązkowej.

Banki muszą podnosić opłaty, by mieć środki na akcję kredytową w przyszłości - słyszymy ze strony Związku Banków Polskich. Obniżamy rezerwę obowiązkową, by banki miały pieniądze na kredyty - deklarują członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Chcemy wysokiej dywidendy od PKO BP, by poprawić kondycję budżetu państwa i tym samym poprawiać atrakcyjność naszego kraju w oczach inwestorów - zdają się tłumaczyć przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa. Wszyscy chcą więc dobrze. Oby nie wyszło jak zawsze. Trudno przy tym nie pokusić się o wysnucie wniosku, że ostatnie podwyższenie opłat przez PKO BP, stanie się tak naprawdę finansowaniem przez obywateli budżetu państwa.

Na sprawę wysokości dywidendy z PKO BP trzeba patrzeć w kontekście spójności polityki gospodarczej w naszym kraju. Trudno mówić tu o konflikcie, raczej o rozbieżnych interesach KNF (bezpieczeństwo systemu bankowego) i MSP (bieżące dochody budżetowe). Nie zmienia to jednak faktu, że pierwszorzędną sprawą powinien być rozwój gospodarki. W obecnej sytuacji bardziej przysłużyć się mu może pozostawienie zysków w bankach. Dzięki temu miałyby możliwość zwiększenia kapitałów własnych. To ma zaś znaczenie z punktu widzenia możliwości rozwoju akcji kredytowej, które ze względu na malejące współczynniki wypłacalności są teraz ograniczone.

Orężem w rękach MSP, uciszającym krytykę wypłaty wysokiej dywidendy, ma być pokaźna emisja akcji przez PKO BP. To ma pozwolić na podniesienie kapitału własnego. Pozyskanie dużych środków z emisji akcji wiąże się jednak z koniecznością wyemitowania ich w większej ilości lub sprzedaż po wyższej cenie. W pierwszym przypadku oznacza to jednak "rozwadnianie" wartości pojedynczej akcji. Przy malejących zyskach banków stwarza to presję na kurs giełdowy. Drugi przypadek jest mniej realny przy niepewnych perspektywach giełdowych i pogarszających się wynikach banków. Trudno jako zachętę traktować cel emisji akcji, jakim mają być akwizycje. Wiele przykładów z ostatnich lat (ze sztandarowym przejęciem Możejek przez PKN Orlen) poddaje w wątpliwość skuteczność takich działań.

Zresztą plan emisji nowych akcji już znajduje odbicie w zachowaniu kursu walorów PKO BP. Dziś wypadają najgorzej ze spółek z indeksu WIG20. Od początku tego roku stracił 28%, podczas gdy Pekao o 3/4 mniej, a WIG-Banki o połowę mniej.

Krzysztof Stępień
główny ekonomista
Expander

Wybrane dla Ciebie
Za jego ślub zapłacili sponsorzy. Ich logotypy nosił na marynarce
Za jego ślub zapłacili sponsorzy. Ich logotypy nosił na marynarce
"Chora sytuacja". Szpital jest zadłużony, lekarze zgarniają miliony
"Chora sytuacja". Szpital jest zadłużony, lekarze zgarniają miliony
Masowo okradają Polaków. Konsulat wydał rekordową liczbę dokumentów
Masowo okradają Polaków. Konsulat wydał rekordową liczbę dokumentów
Kupili stare bmw. Takimi banknotami zapłacili. "Souvenir"
Kupili stare bmw. Takimi banknotami zapłacili. "Souvenir"
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Kupiłeś telewizor? Masz mało czasu na zgłoszenie. Później grozi kara
Kupiłeś telewizor? Masz mało czasu na zgłoszenie. Później grozi kara
Milioner stawia wieżę widokową. Mieszkańcy mają wątpliwości
Milioner stawia wieżę widokową. Mieszkańcy mają wątpliwości
Popularny miód zniknie z polskich sklepów. Powodem nowe przepisy UE
Popularny miód zniknie z polskich sklepów. Powodem nowe przepisy UE
Kupują bilety, płacą mandaty. Pasażerowie mają dość
Kupują bilety, płacą mandaty. Pasażerowie mają dość
Koniec sklepów bez kasjerów. Sieciówka tłumaczy powody
Koniec sklepów bez kasjerów. Sieciówka tłumaczy powody
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"