Wyczekiwanie rynku na jutrzejszą decyzję ECB
Dzisiejsze notowania na rynku walutowym nie wniosły nic nowego do obrazu rynku. Waluta euro w stosunku do amerykańskiego dolara straciła nieznacznie na wartości, odnotowując minimum na poziomie 1,2601.
03.12.2008 | aktual.: 03.12.2008 17:57
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Dzisiejsze notowania na rynku walutowym nie wniosły nic nowego do obrazu rynku. Waluta euro w stosunku do amerykańskiego dolara straciła nieznacznie na wartości, odnotowując minimum na poziomie 1,2601. W godzinach rannych poznaliśmy odczyty dotyczące indeksu PMI dla usług z Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Eurolandu. Wszystkie te figury były niższe, aniżeli zakładał konsensus rynkowy, tym samym odnotowując poziomy znacząco poniżej wielkości granicznej 50 pkt (wartość oddzielająca fazę recesji od fazy rozwoju). Mocnym rozczarowaniem dla inwestorów była sprzedaż detaliczna z Eurolandu, która w ujęciu miesięcznym spadła o 0,8% oraz o 2,1% w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Światło dzienne ujrzały również dzisiaj publikacje z rynku pracy USA. Raport Challengera ilustrujący redukcję zatrudnienia za Oceanem w listopadzie wyniósł 181 tys, podczas gdy kolejna publikacja, tj. ADP Employer Services informująca o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym ukształtowała się na poziomie –250
tys. Dane te wpisują się w fatalny obraz rynku pracy USA i rodzą obawy o dalsze perspektywy największej gospodarki świata.
Złoto straciło na wartości, osiągając minimum na poziomie 765,18 usd/oz.
O godzinie 15.12 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2680 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: dzisiejsza sesja zgodnie z założeniami nie przyniosła rozstrzygnięcia, co do kierunku. Notowania w oczekiwaniu na jutrzejsze informacje dotyczące poziomu stóp procentowych w strefie euro zakleszczyły się w widocznej od początku tygodnia konsolidacji. W trakcie dzisiejszej sesji zarysowana została względna równowaga się w pobliżu figury 1,2600. Trudno oczekiwać, aby w ciągu najbliższych godzin doszło do poważniejszych zmian wartości euro wobec dolara. Najbliższe miejsca charakterystyczne to: 1,2610 – wsparcie, 1,2700 – opór. Patrząc w nieco szerszym zakresie cały czas widać, że z technicznego punktu widzenia tworząca się od tygodni formacja ma charakter spadkowy.
RYNEK KRAJOWY
Na krajowym rynku walutowym byliśmy świadkami znacznego osłabienia rodzimej waluty zarówno do dolara, jak i euro. Tym samym para EUR/PLN odnotowała maksimum na poziomie 3,8646, podczas gdy szczyt pary USD/PLN to 3,0615. Dziś nie poznaliśmy żadnych istotnych informacji o charakterze makroekonomicznym z naszego kraju. W związku z tym zachowania inwestorów są pochodną ogólnego sentymentu na globalnym rynku i tutaj w najbliższym czasie należy szukać sygnałów, co do dalszego kierunku dla kwotowań złotego. Indeksy warszawskiej giełdy traciły na wartości, tym samym największy z nich: WIG20 odnotował dzienne minimum na poziomie 1686,47 pkt. Koniec sesji będzie w znacznym stopniu zdeterminowany otwarciem się giełd zza Oceanu.
O godzinie 15.25 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8584, a za dolara 3,0465 złotego.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: USD/PLN – po raz trzeci w ciągu ostatnich dwóch sesji obroniony został rejon oporu 3,0620. Z technicznego punktu widzenia jest to z pewnością jakiś sygnał w kierunku próby umocnienia pozycji niedźwiedzi (strony zainteresowanej niższymi cenami). Z drugiej jednak strony cały czas (bardzo konsekwentnie) pozostajemy w wysokim obszarze cen, co wskazuje na możliwość dalszych wzrostów. O trwalszych zmianach w kierunku południowym można będzie mówić dopiero po trwałym zejściu cen poniżej linii 2,9950. Dość spokojnie, ale również z zatrzymaniem cen w górnym obszarze ostatnich zmian było na parze EUR/PLN. Tutaj cały czas aktualne pozostają techniczne miejsca charakterystyczne przypisane dla ostatnich dwóch sesji: strefa oporu zlokalizowana jest w przestrzeni 3,8700 – 3,8915 oraz wsparcie zlokalizowane w pobliżu 3,8130.
Część techniczna: dr Jarosław Klepacki
Część makroekonomiczna: Łukasz Leszczyński