Wydarzenia z zagranicy w skrócie, wtorek 22 lutego, 20.00
...
22.02. Warszawa (PAP) - Wydarzenia z zagranicy w skrócie
- Libijski przywódca Muammar Kadafi zagroził we wtorkowym przemówieniu do narodu represjami podobnymi do tych z Placu Tiananmen i zapewnił, że pozostanie w Libii jako "przywódca rewolucji".
- Wtorek był kolejnym dniem demonstracji w arabskich krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Przywódca Libii Muammar Kadafi zapowiedział, że nie ustąpi i nakazał armii i policji, by przejęły kontrolę nad sytuacją.
- Przepływ ropy z morskich terminali naftowych w Libii był we wtorek zablokowany - podało włoskie źródło rządowe. Producenci ropy spotkali się w Rijadzie, by omówić sytuację na rynku ropy w związku z kryzysem libijskim.
- Libijski przywódca Muammar Kadafi wydał rozkaz karania śmiercią pilotów, którzy odmawiają wykonywania rozkazów - poinformowała we wtorek telewizja Al-Dżazira powołując się na oficera lotnictwa, który przeszedł na stronę opozycji.
- Na wniosek Niemiec ambasadorzy państw UE rozmawiali we wtorek o wprowadzeniu sankcji wobec reżimu libijskiego: zamrożeniu negocjacji umowy partnerskiej z UE oraz wprowadzeniu embarga na broń - powiedziały PAP źródła dyplomatyczne. Włochy i Malta są niechętne.
- Kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła we wtorek, że wystąpienie libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego było "przerażające", i zażądała zaprzestania przemocy wobec demonstrantów w Libii.
- Rzecznik MSZ Marcin Bosacki poinformował, że w środę, najprawdopodobniej w godzinach porannych, do Trypolisu poleci rządowy embraer, który zabierze tych Polaków mieszkających w Libii, którzy zgłosili chęć powrotu do Polski. Dodał, że chętnych jest około 70 osób.
- Żołnierze w Tobruku powiedzieli we wtorek agencji Reutera, że nie popierają już Muammara Kadafiego i że wschodnia część Libii jest już poza jego kontrolą. Także mieszkańcy Tobruku mówią, że miasto jest w rękach ludu, i to już od trzech dni.
- Personel konsulatu Libii w Aleksandrii opuścił we wtorek flagę i dołączył do setek demonstrantów, wzywających w tym egipskim mieście do obalenia libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego.
- Prezydent Włoch Giorgio Napolitano zaapelował we wtorek o zaprzestanie przemocy w Libii i wysłuchanie woli narodu, domagającego się reform i demokracji.
- Co najmniej 62 osoby zginęły w starciach w Trypolisie w ciągu ostatnich dwóch dni - poinformowała we wtorek organizacja praw człowieka Human Rights Watch, powołując się na źródła szpitalne.
- Dwa irańskie okręty wypłynęły z Kanału Sueskiego na Morze Śródziemne - poinformowało we wtorek źródło w zarządzie kanału. Według niego okręty mają wracać tą samą drogą 3 marca.
- Jeden z trzech samolotów wysłanych przez Francję w celu przewiezienia do kraju obywateli francuskich nie mógł wylądować we wtorek w Trypolisie i musiał polecieć na Maltę - podały francuskie źródła dyplomatyczne.
- Rząd Algierii opowiedział się we wtorek za zniesieniem obowiązującego od 1992 roku stanu wyjątkowego - poinformowała oficjalna algierska agencja prasowa APS.
- Hasim Thaci, dotychczasowy premier i przewodniczący Demokratycznej Partii Kosowa (PDK) , został we wtorek zatwierdzony przez parlament na urząd premiera. Jego partia wygrała grudniowe wybory, lecz aby rządzić, musiała wejść w koalicję z mniejszymi ugrupowaniami.
- Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) jest gotów dofinansować południowych sąsiadów UE znad Morza Śródziemnego kolejnymi 6 mld euro do 2013 roku, by pomóc im w demokratycznych i gospodarczych reformach - oświadczył we wtorek prezes EBI Philippe Maystadt.
- Bułgarski wicepremier i minister finansów Simeon Diankow przedstawił we wtorek plan gwarantujący długotrwałą stabilność finansową państwa. Zakłada on wpisanie do konstytucji kilku najważniejszych wskaźników makroekonomicznych.
- 50 proc. mieszkańców Litwy nie aprobuje nielitewskiego zapisu imienia i nazwiska, na przykład polskiego, w litewskich dokumentach - wskazują opublikowane we wtorek wyniki sondażu. Instytut Vilmorus przeprowadził sondaż na zamówienie MSZ Litwy. Oryginalną formę zapisu nazwiska poparło jedynie 15 proc. respondentów. Są to głównie ludzie młodzi, ludzie z wyższym wykształceniem, o wyższych dochodach, a także mieszkańcy Wilna. Przeciwko zapisowi nielitewskich nazwisk w formie oryginalnej w dokumentach litewskich wypowiadają się głównie osoby nieposiadające średniego wykształcenia, mieszkańcy wsi i małych miejscowości.
- Setki osób kolejny dzień okupują Plac Perłowy w stolicy Bahrajnu Manamie, odrzucając ustępstwa władz. Opozycja zapowiada na wtorek wielotysięczną demonstrację. Tymczasem król wydał dekret, nakazujący zwolnienie niektórych więźniów i zakończenie procesów.
- O Unii Europejskiej, Partnerstwie Wschodnim, gospodarce i sytuacji w krajach Afryki Północnej rozmawiali we wtorek rano w czasie śniadania roboczego prezydent RP Bronisław Komorowski i premier Republiki Czeskiej Petr Neczas.
- Około 5 tysięcy ludzi demonstrowało we wtorek w mieście Al-Sziher na wschodzie Jemenu, domagając się ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Policja nie interweniowała, gdy demonstranci skandowali "Precz z Salahem".
- Irańskie służby bezpieczeństwa zatrzymały syna jednego z przywódców opozycji Mehdiego Karubiego, Alego - podano we wtorek na opozycyjnej stronie internetowej Sahamnews.
- Zdaniem komisarz ds. pomocy humanitarnej Kristaliny Georgiewej na razie nie doszło do katastrofy humanitarnej w Afryce Północnej, ale KE jej nie wyklucza, zważywszy na biedę i przeludnienie oraz rosnące ceny żywności i ropy. KE jest gotowa nieść pomoc.
- Maszyniści niemieckich kolei Deutsche Bahn oraz kilku prywatnych przewoźników kolejowych przeprowadzili we wtorek rano dwugodzinny strajk ostrzegawczy w całych Niemczech. Doszło do zakłóceń w ruchu pociągów regionalnych i dalekobieżnych.
- Premier Nowej Zelandii John Key poinformował, że co najmniej 65 osób zginęło w trzęsieniu ziemi, które we wtorek nawiedziło drugie największe miasto w kraju, Christchurch. Liczba ofiar może wzrosnąć, gdyż ratownicy dopiero docierają do ludzi uwięzionych w zawalonych budynkach.
- Administracja USA ujawniła, że Amerykanin więziony w Pakistanie pod zarzutem podwójnego morderstwa - zgodnie z jego zeznaniami popełnionego w samoobronie - jest agentem CIA.
- Czworo Amerykanów z jachtu uprowadzonego przez piratów zostało zabitych w pobliżu Somalii - poinformowała we wtorek sieć CNN, powołując się na przedstawicieli resortu obrony USA. CNN podała, że Amerykanów zastrzelono, gdy trwały negocjacje. Somalijscy piraci uprowadzili w piątek jacht z czterema obywatelami amerykańskimi na pokładzie.
- 10 tysięcy ludzi zaangażowanych jest w ściganie Ratko Mladicia i Gorana Hadżicia, dwóch najważniejszych osób poszukiwanych przez międzynarodowy wymiar sprawiedliwości - poinformował w środę serbski prokurator ds. zbrodni wojennych Vladimir Vukczević.(PAP)
amp/ asa/ osz/