Wyrok rumuńskiego TK zaszkodził złotemu

Wyrok rumuńskiego Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował część planu oszczędnościowego przygotowanego przez tamtejszy rząd, dał impuls nie tylko do przeceny rumuńskiej waluty, ale miał również negatywny wpływ na notowania złotego i innych walut regionu.

Wyrok rumuńskiego TK zaszkodził złotemu
Źródło zdjęć: © X-Trade Brokers DM

25.06.2010 18:22

Trybunał Konstytucyjny Rumunii uznała dziś za niezgodną z konstytucją, forsowaną przez tamtejszy rząd obniżkę emerytur o 15 proc., w ramach programu oszczędnościowego mającego na celu utrzymanie deficytu budżetowego na poziomie 6,8 proc. PKB. To zaś jest warunkiem otrzymania przez Rumunię kolejnej raty pożyczki z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W reakcji na tę decyzję, ceny akcji na giełdzie w Bukareszcie gwałtownie spadły, a lei mocno potaniał w relacji do głównych walut. Rykoszetem dostał też złoty. W ciągu godziny kurs USD/PLN wspiął się z 3,3340 do dziennego maksimum na 3,3763 zł, a EUR/PLN z 4,1140 do 4,1436 zł. Większość tych strat udało się jednak odrobić po południu. Pomogło przede wszystkim stabilne zachowanie euro w relacji do dolara. Daje ono nadzieję na kontynuację wzrostowej korekty EUR/USD w kolejnych tygodniach, co powinno wspierać notowania złotego.

W przyszłym tygodniu uwaga inwestorów, bardziej niż na wynikach posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP), publikacji indeksu PMI, kwartalnych danych o rachunku obrotów bieżących i prognozie inflacji przedstawionej przez Ministerstwo Finansów, będzie koncentrować się na ustalenia w czasie weekendowego szczytu G20, danych z amerykańskiego rynku pracy i zachowaniu EUR/USD. W centrum zainteresowania może też pozostawać Rumunia oraz Grecja. Z punktu widzenia złotego istotne też będą wypowiedzi członków RPP odnośnie kształtowania się stóp procentowych w przyszłości oraz perspektywa zakupu akcji BZ WBK przez PKO BP.

O godzinie 17:55 kurs USD/PLN testował poziom 3,3408 zł, EUR/PLN 4,1187 zł, a CHF/PLN 3,0526 zł.

Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)