Wyrok za zjedzonego cukierka. Prokuratura będzie go skarżyć
Prokuratura uznała za rażąco niesprawiedliwy wyrok w sprawie kradzieży cukierka o wartości 40 groszy. Zapowiedziała, że go zaskarży.
18.10.2019 12:48
"Na polecenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka prokuratura przyłączy się do postępowania, w którym przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu zapadł rażąco niesprawiedliwy wyrok nakazowy w sprawie kradzieży cukierka o wartości 40 groszy" – poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik Polską Agencję Prasową.
Prokuratura zdecydowała się zaskarżyć orzeczenie sądu na korzyść obwinionego.
Uściślimy, sprawa dotyczyła jednej śliwki w czekoladzie. Zjadł ją emeryt w sklepie Biedronka w Kołobrzegu, papierek wyrzucił w innej części dyskontu.
Sklep zgłosił sprawę na policję, a ta do sądu. Wyrok? Miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 20 godzin prac społecznych.
Mężczyzna swoją historię opowiedział przed kamerą telewizji Polsat News. Tłumaczył, że jego działanie "to nie jest kradzież, bo tego jednego cukierka nie chciałem wynieść poza obręb sklepu, ale skonsumowałem go na miejscu". Jego zdaniem "sprawa konsumpcji, to nie jest sprawa kradzieży".
Jak pisaliśmy na łamach Finansów WP, podkreślał przy tym, że w "krajach o ugruntowanej demokracji" jego działanie byłoby normą, ponieważ, w jego ocenie, było to spróbowanie produktu, przed decyzją o jego zakupie. Zapowiedział też, że nie pozostawi tak tej sprawy – zwrócił się o pomoc do kancelarii prawnej, która poprowadzi ją dalej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl