Wysoki biały korpus zapowiedzią dalszych wzrostów
Notowania kontraktów terminowych wystartowały wczoraj na poziomie 2 735 pkt. Strona kupująca była bojowo nastawiona do rynku od samego początku sesji.
19.01.2011 | aktual.: 19.01.2011 13:41
Do otwarcia rynku kasowego kontrakty zyskiwały dodatkowe 20 pkt w stosunku do kursu otwarcia. Kolejne godziny handlu mijały w jednoznacznej, byczej atmosferze. O godz. 11:00 opublikowano wskaźniki sentymentu ekonomicznego ZEW dla gospodarki niemieckiej oraz Eurolandu, które okazały się lepsze od prognoz oraz poprzedniego odczytu. To dało kupującym pretekst do dalszego windowania kursu FW20H11. Chwilowe zatrzymanie zwyżki spowodowane było wyczekiwaniem rynku na publikację indeksu NY Empire State o godz. 14:30, którego odczyt był nieco gorszy od prognoz ale jednocześnie lepszy od poprzedniej wartości. W ostatnich 2 godzinach handlu strona kupująca ponownie przystąpiła do działań i zamknięcie kursu nastąpiło na maksimach sesyjnych (2 800 pkt, 2,75%). Dzienny wolumen obrotu wyniósł 70,7 tys. sztuk.
Wczorajsza sesja pokazała ukrytą siłę rynku. Na wykresie świecowym pojawił się wysoki biały korpus, nieposiadający cieni, poprzedzony luką wzrostową oraz wysokim wolumenem obrotu. W ten sposób kupujący zakończyli panujący na rynku marazm z ostatnich 3 sesji. Dodatkowo strona popytowa wypracowała bardzo korzystną sytuację do ustanowienia nowych maksimów. Pierwszym oporem na drodze zwyżki są okolice 2 820 pkt (gdzie znajduje się maksimum z 15 grudnia). Kolejne poziomy oporu zlokalizowane są w przedziale 2 844 – 2 860 pkt. Docelowy zakres wzrostu w ramach formacji Positive Reversal to poziom 2 844 pkt, co wstępnie pokrywałoby się z linią oporu wyznaczoną przez listopadowo-grudniowe maksima. RSI szybko zwyżkuje, a jego zakres zmian jest charakterystyczny dla dominującego rynku byka, co dla posiadaczy długich pozycji jest dobrą informacją. Aby dominacja trwającego nieprzerwalnie od prawie 2 lat trendu wzrostowego utwierdziła się, wskaźnik siły trendu powinien zacząć zwyżkować. Mimo pozytywnego wydźwięku
wczorajszej sesji, LOP nieco niepokoi. Zmienna ta spadała podczas zwyżki kursu, co oznacza, że za wczorajszymi wzrostami stali głównie gracze zamykający stratne krótkie pozycje, a tak powstające wzrosty nie są trwałe. W świetle takich argumentów, należy bacznie przyglądać się zachowaniu rynku w okolicach wspomnianych oporów.