Wzrost awersji do ryzyka pomógł dolarowi
Niska płynność na rynku w dniu wczorajszym spowodowana świętem Dziękczynienia w USA oraz redukowanie ekspozycji w aktywach przełożyły się w dniu wczorajszym na umocnienie waluty amerykańskiej.
27.11.2009 10:52
Dodatkowo dolarowi pomógł wzrost awersji do ryzyka wywołany informacjami o problemach Dubaju ze spłatą zadłużenia . Mocno wzrósł koszt ubezpieczenia długu Dubaju, a na wartości silnie traciły spółki z sektora bankowego. Rynki akcji silnie zniżkowały, notując największe dzienne spadki od kwietnia tego roku. Europejskie giełdy zakończyły sesję na ok. 3% minusie, równie mocne spadki obserwowaliśmy na giełdach azjatyckich. Na rynkach odżyła niepewność, co przyczyniło się do pogorszenia nastrojów. Dolar i jen zyskiwały do większości walut. Na rynku surowców również dało się odczuć pesymizm. Na ceny ropy dodatkowo negatywnie wpłynęła wypowiedź prezesa Międzynarodowej Agencji Energii, że oznaki ożywienia w chińskim popycie na ropę mogą nie wystarczyć, by zrównoważyć Słaby poziom zamówień w krajach rozwiniętych.
Wzrost awersji do ryzyka negatywnie odbił się na notowaniach złotego, który istotnie tracił na wartości wobec euro i dolara. Skala deprecjacji w stosunku do waluty brytyjskiej była dość ograniczone. Pod presją znalazły się również inne waluty rynków wschodzących. W dniu dzisiejszym powinniśmy obserwować mniejszy apetyt na ryzyko. W czasie sesji europejskiej możliwe jest lekkie odreagowanie, jednak prawdopodobieństwo rozszerzenia korekty pozostaje wysokie. Ze strefy euro poznamy dane na temat indeksów nastroju, jednak nie powinny mieć one większego wpływu na rynek. Decydującym czynnikiem będzie utrzymujący się sentyment na rynkach.
EURPLN
Pogorszenie nastrojów na globalnych rynkach odbiło się negatywnie na notowaniach złotego. Silna aprecjacja waluty amerykańskiej i spadki na EURUSD przełożyły się na wzrost notowań eurozłotego i ustanowienie nowego maksimum lokalnego powyżej szczytu na poziomie 4,1620. Obecnie najbliższym oporem (4,2030) pozostają okolice 50% zniesienia fib całości fali spadkowej z poziomu 4,3317, z którym zbiega się rozszerzenie 161,8% całości fali korekcyjnej z poziomu 4,1621 w okolice 4,0956. Możliwe jest niewielkie odreagowanie w okolice 4,16, jednak presją na dalszą wyprzedaż złotego może się utrzymywać. Wsparcie wyznacza rejon 4,12.
EURUSD
Wzrost awersji do ryzyka przełożył się na notowania eurodolara, które po krótkiej konsolidacji w rejonie 1,50 kontynuowały spadki w okolice istotnej strefy wsparcia 1,48-1,4830. Mając na uwadze cały impuls wzrostowy na EURUSD, kształtujący się od początku tego roku, trzeba zaznaczyć, że obecny ruch korekcyjny należy traktować jako korektę silnej aprecjacji euro, do czego symptomem były niepokojące informacje z Dubaju. Obecny ruch ma zasięg mniejszy, niż maksymalna korekta w całym impulsie wzrostowym. Test poziomu 1,48 może przyczynić się do umocnienia dolara w rejon 1,4625.
GBPUSD
Tak jak pisaliśmy ostatnio, umocnienie GBP miało głównie związek ze słabością waluty amerykańskiej. Jak pokazał wczorajszy dzień, odwrócenie sentymentu do dolara przełożyło się na silne spadki na GBPUSD, które zatrzymały się w rejonie minimów lokalnych z października i listopada tego roku w okolicy 1,6250/60. Ponadto najprawdopodobniej zostaną zrewidowane prognozy dotyczące do tyczące PKB w 2009r. GBPUSD pozostaje pod wpływem sytuacji na rynkach akcji.
USDJPY
Nie obserwowaliśmy nawet większego odreagowania, co utrudniało zajęcie pozycji po lepszym kursie. USDJPY przetestował dolne ograniczenie kanału spadkowego, zniżkując w okolice 85,00. Obecnie kurs lekko odreagowuje. Ponadto zgodnie z zapowiedziami BoJ, zejście kursu poniżej 85,00 może przyczynić się do interwencji na rynku, gdyż mocny jen uderza w eksport. Opór wyznacza poziom 88,00, który wydaje się dość atrakcyjny, jeśli chodzi o wznawianie krótkich pozycji w dolarjenie.
Anna Wrzesińska