Wzrost gospodarczy Polski zadziwia świat. Przegoniliśmy już Grecję, przed nami Portugalia

Jak pokazują dane MFW, Polska przesuwa się coraz wyżej w rankingach zamożności. W ubiegłym roku wytworzony przez przeciętnego obywatela naszego kraju Produkt Krajowy Brutto miał większą wartość niż to, co wyprodukowali Grecy. Za pięć lat mamy przeskoczyć jeszcze Portugalię, a kolejnym celem będą Cypr, Izrael i Nowa Zelandia.

Wzrost gospodarczy Polski zadziwia świat. Przegoniliśmy już Grecję, przed nami Portugalia
Skitterphoto/pixabay.com/ CC0 Public Domain
Jacek Frączyk

17.05.2016 | aktual.: 24.05.2016 18:47

Jak pokazują dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Polska przesuwa się coraz wyżej w rankingach zamożności. W ubiegłym roku wytworzony przez przeciętnego obywatela naszego kraju Produkt Krajowy Brutto miał większą wartość niż to, co wyprodukowali Grecy. Za pięć lat mamy przeskoczyć jeszcze Portugalię, a kolejnym celem będą Cypr, Izrael i Nowa Zelandia.

Przy podawaniu takich statystyk trzeba zrobić zastrzeżenie, że dane MFW uwzględniają poziom cen (przeliczone na siłę nabywczą pieniądza - purchasing power parity). Liczone jest nie tylko, ile przeciętny mieszkaniec kraju wyprodukował, ale ile za to może w swoim kraju kupić.

Stąd nominalnie, w przeliczeniu na dolary i bez uwzględnienia cen, Grecy nadal są od nas bogatsi i jeszcze przez wiele lat będą. Jednak u siebie za wytworzoną wartość mogą kupić mniej niż przeciętny Polak nad Wisłą i Odrą.

I tak, mimo że nominalnie średnio każdy Grek wyprodukował w 2015 roku produktów i usług za 18 tys. dolarów, a Polak za 12,5 tys. dolarów, to w przeliczeniu na siłę nabywczą pieniądza wygląda to już minimalnie lepiej na naszą korzyść - odpowiednio 26,44 tys. dolarów i 26,45 tys. dolarów.

Zestawienie krajów z największym PKB w 2015 r. (dolary na głowę wg PPP)
Luksemburg 98987 Finlandia 41120
Singapur 85253 Japonia 38054
Norwegia 68430 Korea Płd. 36511
San Marino 63104 Nowa Zelandia 36172
Szwajcaria 58551 Malta 35826
Hongkong 56701 Włochy 35708
USA 55805 Hiszpania 34819
Irlandia 55533 Izrael 33656
Holandia 49166 Cypr 32785
Szwecja 47922 Czechy 31549
Australia 47389 Estonia 28592
Austria 47250 Litwa 28359
Niemcy 46893 Portugalia 27835
Tajwan 46783 Polska 26455
Islandia 46097 Grecja 26449
Dania 45709 Węgry 26222
Kanada 45553 Łotwa 24712
Belgia 43585 Rumunia 20786
Francja 41181 Turcja 20438
Wielka Brytania 41159 Bułgaria 19097
RPA 13165
Źródło: MFW, obliczenia własne

Jadąc za granicę Grek będzie więc nadal mógł sobie pozwolić na więcej niż Polak, ale zakupy w swoim kraju zrobi mniejsze niż my u siebie.

Imponujący skok Polski

Tak czy inaczej skok, którego dokonał nasz kraj jest w skali rozwiniętego świata imponujący. Jeśli wziąć pod uwagę tylko kraje Unii Europejskiej i kraje rozwinięte świata poza Europą (łącznie 41 państw), to Polska przesunęła się z trzydziestego piątego miejsca w 2000 roku na świecie, na miejsce trzydzieste trzecie w roku ubiegłym. Przegoniliśmy w tym czasie Grecję i Węgry. Na czele stawki jest Luksemburg i Singapur.

Jeśli patrzyć na wartościowy wzrost PKB według siły nabywczej, to zwiększył się on w ostatnich 15 latach w Polsce o 14,8 tys. dolarów, czyli prawie tyle samo co... w Wielkiej Brytanii (+15,0 tys. dolarów). A baza startowa przecież była nieporównywalnie niższa, tj. w 2000 roku PKB na głowę według siły nabywczej był na Wyspach na poziomie 26,1 tys. dolarów, a w Polsce zaledwie 11,6 tys. dolarów.

Słabiej od nas rosła na przykład gospodarka Nowej Zelandii (+14,8 tys. dolarów na głowę), czy Finlandii (+13,7 tys. dolarów na głowę), za to szybciej dystans nadrabiali Czesi (+15,0 tys. dolarów), Łotysze (+15,8 tys. dolarów) i Estończycy (+16,5 tys. dolarów). Najszybciej zyskiwał Singapur (+44,3 tys. dolarów).

Zestawienie krajów według dynamiki PKB 2000-2015 (dolary na głowę wg PPP)
Singapur 44304 Czechy 15025
Luksemburg 35424 Wielka Brytania 15023
Hongkong 29925 Polska 14826
Tajwan 25193 Nowa Zelandia 14358
Irlandia 23641 Belgia 14270
Norwegia 21942 Finlandia 13716
Korea Płd. 20059 Dania 12994
Szwajcaria 19748 Izrael 12929
USA 19373 Rumunia 12777
Islandia 18960 Francja 12666
Litwa 18823 Japonia 12534
Szwecja 18665 Węgry 12022
Australia 18620 Bułgaria 11575
Niemcy 17344 Hiszpania 10594
Estonia 16501 Turcja 10239
Austria 16400 Cypr 8405
Holandia 15922 Portugalia 7374
Łotwa 15851 Włochy 7107
Kanada 15829 Grecja 6136
Malta 15222 RPA 5448
San Marino -7182
Źródło: MFW, obliczenia własne

Dynamika wzrostu Polski w latach 2000-2015 osiągnęła poziom +127 proc. Lepszą w grupie "UE+kraje rozwinięte" miały tylko kraje bałtyckie: Litwa (+197 proc.), Łotwa (+179 proc.) i Estonia (+136 proc.) oraz Rumunia (+159 proc.) i Bułgaria (+154 proc.), a zaraz za nami jest Korea Południowa (+121 proc.).

Obraz

Następny cel - Portugalia

Według prognoz MFW kolejny skok ma się dokonać w najbliższej pięciolatce. W tym czasie przegonimy jeszcze Portugalię. Następnymi bliskimi rywalami będą Cypr, Izreael i... Włochy. Za pięć lat do Włochów brakować będzie nam już tylko 15 proc. wartości PKB przeliczonego na siłę nabywczą. Do Izraela 12 proc., a do Cypru 9 proc. Tak przynajmniej szacują analitycy MFW w najnowszych kalkulacjach.

O ile od początku wieku tempo naszego rozwoju liczone w dolarach stawia nas na 23. miejscu w świecie, o tyle w latach 2015-2020 będzie to już miejsce dwudzieste.

Jakim kosztem?

Nie można oczywiście przy podawaniu takich danych ignorować rzeczywistości. Wzrost niejedno ma imię i bywa, że kraje realizują go na kredyt. Potem, jak wskazują przykłady Grecji czy Portugalii, gospodarka przytłoczona długiem wpada w niekończącą się stagnację i wyprzedzają je takie młode "tygrysy" jak chociażby Polska.

Sprawdziliśmy o ile procent PKB przyrosły w wybranych krajach długi w latach 2000-2015. I tak, polski dług zwiększył się o 14,7 proc. PKB co stawia nas na 23. miejscu w przyroście długu w stawce 41. analizowanych krajów. Wolniej zadłużenie zwiększało się w Niemczech (+12,1 proc. PKB), a szybciej na przykład Węgrzech (+20,4 proc. PKB) i w Czechach (+23,9 proc. PKB), co wskazywałoby na zdrowsze podstawy naszych wyników gospodarczych... gdyby nie świadomość, że na spadek zadłużenia naszego państwa wpłynęło zajęcie 150 mld zł środków z OFE przed dwoma laty.

Najlepiej ze spłatą zobowiązań, a więc i zarazem odciążaniem gospodarki na przyszłość radziła sobie Bułgaria. Dług rządowy spadł tam o imponujące 47 proc. PKB. Najbardziej zadłużała się Japonia - w 2015 roku miała o 104,3 proc. PKB więcej długu niż w 2000 roku, a dało to... dość marne efekty, bo gospodarka Kraju Kwitnącej Wiśni zwiększyła się w tym wieku o zaledwie 12,5 tys. dolarów na głowę obywatela. Przypominamy - polski wzrost to 14,8 tys. dolarów.

Godny docenienia jest awans cywilizacyjny Estonii. Mimo śladowego poziomu zadłużenia na poziomie 5-10 proc. PKB (albo dzięki tak niskiemu poziomowi, jak kto woli) mają tam jeden z największych wzrostów gospodarczych na świecie - dynamika 136 proc. i nominalny przyrost o 16,5 tys. dolarów na głowę (PPP).

MFW szacuje że w najbliższych pięciu latach tempo przyrostu naszego długu będzie odpowiadać przyrostowi gospodarczemu i relacja zobowiązań państwa do PKB zwiększy się tylko o 0,2 punktu procentowego. Będzie to jednak szło w kierunku przeciwnym od reszty rozwiniętego świata, który według szacunków MFW ma się oddłużać.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (896)