Wzrost liczby urodzeń nie zmieni struktury demograficznej Polski, będą maleć zasoby pracy

17.05. Warszawa (PAP) - Nie wystarczy wzrost liczby urodzeń, aby zmienić strukturę demograficzną ludności - uważa Janina Jóźwiak z SGH, uczestnicząca w konferencji prasowej przed seminarium dotyczącym zmian demograficznych. Jej zdaniem Polska jest skazana na starzenie się i na malejące zasoby pracy. Podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia uczestnicy konferencji uważają za "krok w dobrą stronę". Oceniają, że w ciągu najbliższych lat zwiększy się zapotrzebowanie na pracę osób w wieku 50-70 lat.

"Nie wystarczy wzrost liczby urodzeń, aby zmienić strukturę ludności. Jesteśmy skazani na starzenie się, na malejące zasoby pracy (...)" - powiedziała Jóźwiak w czasie konferencji prasowej przed seminarium dotyczącym zmian demograficznych.

Zauważyła ona także, że Polska jest jednym z krajów, gdzie rodzi się najmniej dzieci.

Zebrani na konferencji analitycy podzielili opinię, że podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia jest "krokiem w dobrą stronę".

"Oczekiwana długość życia po osiągnięciu wieku emerytalnego wydłuża się (...). (Wprowadzone zmiany w systemie emerytalnym w przypadku większości krajów - PAP) nie są wystarczające, aby dotrzymać kroku temu, jak wydłuża się oczekiwana długość życia" - powiedział Edward Whitehouse, przedstawiciel OECD.

Dodał, że około dwa lata temu siła robocza w krajach OECD zaczęła maleć, i z każdym rokiem na rynku pracy będzie coraz mniej osób.

W opinii Whitehouse'a w ciągu najbliższych lat zwiększy się zapotrzebowanie na pracę osób w wieku 50-70.

"(...) Będziemy potrzebowali, aby ludzie w wieku 50-65 lat pracowali tak samo dużo, jak ludzie w wieku 40-49 lat" - powiedział.

Dodał, że potrzebne będzie też zwiększenie zaangażowania ludzi pomiędzy 65 i 70 rokiem życia. (PAP)

mak/ asa/