Wzrosty rentowności obligacji Włoch i Hiszpanii
Odczyt październikowego indeksu Chicago PMI, zdaje się potwierdzać pierwsze symptomy oczekiwanego w IV kw. 2011 r. wyhamowania tempa wzrostu PKB w USA do 1,9 proc. Nie mniej jednak dzisiejszy odczyt znajduje się ciągle ponad granicą 50 pkt i ostatecznie wyniósł 58,4 pkt.
31.10.2011 17:32
Rynek wprawdzie oczekiwał spadku, ale znacznie mniejszego. Konsensus kształtował się na poziomie 59 pkt. Kurs EUR/USD nie zareagował jednak na gorsze od oczekiwań dane z USA i oscylował dziś w granicy 1,40, w ciągu dnia osiągając lokalne minimum na poziomie 1,3950. Polepszeniu nastrojów inwestorów na rynkach europejskich nie sprzyja również dzisiejszy odczyt wysokości stopy bezrobocia we Włoszech, która wzrosła we wrześniu do 8,3 proc. z 8 proc. (po rewizji z 7,9 proc.) miesiąc wcześniej. Jest to najwyższy odczyt od listopada 2010 roku. Wydaje się tym samym, że rząd Silvio Berlusconiego będzie pod jeszcze większą presją przedstawienia konkretnego planu ratowania gospodarki włoskiej. Przypomnijmy, że gabinet Berlusconiego ponaglany m.in. przez prezydenta Sarkozy’ego i unijnych decydentów do zdecydowanych reform ma do połowy listopada przedstawić plan oszczędnościowy, a do końca przyszłego miesiąca harmonogram sprzedaży rządowych aktywów. Włochy mają do 2013 roku zrównoważyć budżet, podczas gdy w 2010 deficyt
wyniósł 4,6 proc. PKB. Jeśli nie zostaną przedstawione wiarygodne propozycje (a coraz istotniejszym czynnikiem ryzyka są narastające napięcia polityczne) dodatkowo pogorszy się sytuacja Włoch na rynku długu. Dziś rentowność 5-letnnich włoskich obligacji wzrosła o 19 pb. do 5,94 proc. – najwyższej wartości od 1997 r. Również rentowność 10-letnich obligacji włoskich odnotowała wzrost o 11 pb. do poziomu 6,13 proc., tym samym pogłębiając lukę między benchmarkowymi niemieckimi obligacjami do poziomu ponad 400 pb. W ślad za włoskimi dziesięciolatkami poszły dziś również rentowności 10-letnich obligacji hiszpańskich, których spread w stosunku do 10-letnich obligacji niemieckich powiększył się o kolejne 17 pb. osiągając tym samym poziom 351 pb. Na rodzimym rynku złoty osłabiał się wobec euro i dolara. Niewątpliwe piętno odcisnęła tu nocna interwencja BoJ na rynku walutowym. Inwestorzy nie zareagowali na publikację oczekiwań inflacyjnych w październiku. Wskaźnik ten wyniósł 4,2 proc. wobec 3,8 proc. miesiąc
wcześniej. Z kolei szczególnie wyższą zmienność złotego można będzie obserwować w dniu jutrzejszym, gdy będą działać rynki w Wielkiej Brytanii i USA, a rodzimy rynek z powodu święta będzie dniem wolnym od handlu.
Mariusz Zielonka
DM TMS Brokers SA