Youtuber pokazał, jak wywiercić w nowym iPhonie złącze słuchawkowe. Ludzie mu uwierzyli, teraz są wściekli

Na filmie bierze do ręki wiertarkę i przy pomocy wiertła 3,5 mm wywierca w nim dziurę. Następnie w otworze umieszcza końcówkę słuchawek i słucha muzyki.

Film jest oczywiście żartem, ale sądząc po komentarzach, uwierzyło w niego wiele osób. „Dziękuję ci, zniszczyłem swojego iPhona 7. 700 dol. do śmietnika” – komentuje ImperioMagno. „Pomocy! Moje słuchawki faktycznie pasują, ale telefon przestał działać”, „Mój ekran stał się czarny w chwili, w której zacząłem wiercić i teraz nie mogę go nawet uruchomić”. „Zrobiłem to, ale mój telefon przestał działać. Co robić? Próbowałem go naładować, ale on po prostu nie działa. Pomocy!” - możemy przeczytać w komentarzach.

Nie brakuje również wpisów ludzi grożących blogerowi pozwem do sądu i takich, którzy zalecają zgłaszanie filmu YouTube'owi za niezgodność z regulaminem. Efektem ubocznym jest także zmniejszająca się liczba subskrybentów. Niewykluczone jednak, że ostatecznie film przyniesie mężczyźnie fanów z całego świata.

To nie jest pierwszy przypadek żartów z posiadaczy iPhone'ów. Wcześniej powstała plotka, że iPhone'a można naładować bezprzewodowo, umieszczając go w mikrofalówce. Internauci uwierzyli także, że aktualizacja oprogramowania uczyni jeden z modeli iPhone'ów wodoodpornym. Oba żarty zakończyły się dziesiątkami zniszczonych urządzeń ludzi na tyle naiwnych, by uwierzyć w te rewelacje i sprawdzić je na własnej skórze. I sprzęcie.