Za 2 lata abonament rtv może zostać zastąpiony inną opłatą

Za dwa lata abonament radiowo-telewizyjny mógłby zostać zastąpiony niższą, ale bardziej powszechną opłatą audiowizualną. Projekty dotyczące możliwych rozwiązań będą przedstawione premierowi maksymalnie za dwa tygodnie - powiedział w środę szef MKiDN Bogdan Zdrojewski.

Za 2 lata abonament rtv może zostać zastąpiony inną opłatą
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

05.09.2012 | aktual.: 06.09.2012 11:02

Minister kultury poinformował dziennikarzy, że projekty dotyczące przyszłości mediów publicznych są przygotowane i będą przedstawione premierowi Donaldowi Tuskowi.

- Umówiliśmy się na dyskusję w najbliższym czasie, w przeciągu kilku dni, maksymalnie dwóch tygodni. Wydaje mi się, że po tej dyskusji z premierem spróbujemy ustalić tok postępowania z kierunkowymi projektami, które zostały przygotowane - powiedział Zdrojewski.

Zaznaczył, że dwa modele, które zaproponuje do rozważenia uwzględniają "troszeczkę różne od siebie sposoby myślenia".

- Będę proponować odejście od rejestracji odbiorników telewizyjnych i radiowych, uznając anachronizm tego wymogu i doprowadzenie do sytuacji takiej, żeby w okresie przejściowym utrzymać obecną formę opłaty abonamentowej, natomiast spróbować pomóc telewizji poprzez tworzenie dodatkowego finansowania dotychczasowych obowiązków - powiedział.

Na realizację zadań misyjnych, m.in. spektakli Teatru Telewizji, MKiDN przekaże w tym roku TVP i Polskiemu Radiu od 12 do 16 mln zł.

Jak dodał Zdrojewski, za dwa lata mógłby wejść w życie tzw. niemiecki model funkcjonowania mediów publicznych (w Niemczech z góry założono, że do wnoszenia opłat jest zobowiązane każde gospodarstwo domowe - PAP).

- Model niemiecki, który mógłby wejść w życie za dwa lata, bo tyle trwałoby przygotowanie, oznaczałoby zastąpienie obecnego abonamentu opłatą audiowizualną - niższą od abonamentu w chwili obecnej, ale bardziej powszechną, łatwiejszą także do egzekucji - wyjaśnił Zdrojewski.

Dodał, że przedstawi także "możliwość projektu przejściowego, z funduszem misji publicznej". Wyjaśnił, że byłaby to forma "pomostowego pomagania telewizji poprzez instytucję, która byłaby kompletnie niezależna od rządu, a pilnowałaby pewnych standardów związanych z misją publiczną" (podobne rozwiązanie przewidywał tzw. projekt twórców - PAP).

Minister ocenił, że nie ma możliwości preferowania takiego projektu, który nazywa się telewizja bez reklam.

- Rynek reklam w chwili obecnej wynosi w Polsce 3,5 mld zł - mamy spadek w tym roku o ok. 4,5-5 proc. w stosunku do prognoz. Samoopodatkowanie nadawców prywatnych na rzecz telewizji publicznej może wchodzić w rachubę w granicach do 20 proc. To oznacza, że TVP po rezygnacji z reklam otrzymałaby nie więcej niż 700 mln zł, a więc strata netto wynosiłaby ok. 400 mln zł w następnym roku. Oczywiście telewizja by tego nie przeżyła - podkreślił.

Minister ocenił, że "państwa polskiego nie stać" na to, by zwiększyć środki finansowe przeznaczane na pomoc dla mediów publicznych. - Nie stać na to także obywateli, więc nie ma możliwości dodatkowego opodatkowania podmiotów prawnych czy osób fizycznych - dodał.

Zdrojewski podkreślił, że w tym roku udało się poprawić ściągalność abonamentu (przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji mówił ostatnio, że z tytułu abonamentu dochody mediów publicznych wyniosą w tym roku 500, a nie - jak prognozowano wcześniej - 470 mln zł). Ocenił, że zwłaszcza Polskiemu Radiu daje to szansę zakończenia br. w kondycji nie gorszej niż końcówka ubiegłego roku, a nawet lekko lepszej.

- Zbilansowanie telewizji publicznej w tej chwili dokonuje się. Ma charakter dynamiczny, ale mogę powiedzieć, że ten czarny scenariusz, który był opisywany jeszcze w maju czy czerwcu, odnoszący się do TVP, w dniu dzisiejszym jest na szczęście już nierealny. Sytuacja telewizji publicznej nie jest łatwa, ale czarne scenariusze powolutku się oddalają - dodał.

W ub. tygodniu minister administracji i cyfryzacji Michał Boni ocenił, że w 2012 i 2013 roku nie ma potrzeby dokonywania zmian systemowych w mediach publicznych. Dodał, że "dziś warto rozpocząć debatę na temat zadań i finansowania radia i telewizji, tak aby te rozwiązania wprowadzać w życie np. od 2015 roku". W marcu Boni deklarował, że do końca sierpnia będzie przygotowany projekt nowej ustawy medialnej. Z kolei w czerwcu premier Donald Tusk powiedział, że projekt rozwiązań dot. finansowania mediów publicznych powinien być gotowy "w najbliższych tygodniach". Nie wykluczył wówczas, że rządowa propozycja w tej sprawie będzie w sierpniu przedstawiona w Sejmie.

Rok 2011 TVP zamknęła stratą w wysokości 88 mln zł, a plan na ten rok przewiduje stratę rzędu 60 mln zł. Przychody spółki z abonamentu z roku na rok maleją - w 2007 r. było to 515 mln zł, w roku ubiegłym - 205 mln zł (to tylko 13 proc. budżetu telewizji). W podobnej sytuacji jest Polskie Radio, które w ub.r. z abonamentu otrzymało 131,7 mln zł (52,7 proc. przychodów spółki); to o ponad 25 mln zł mniej niż w roku 2010 i o ponad 40 mln zł mniej niż w roku 2009.

Zaległości abonamentowe Polaków na koniec lipca 2012 r. wynosiły 2 mld 136 mln 900 tys. i obniżyły się o około 2 mln 500 tys. zł w porównaniu z rokiem ubiegłym. Po akcji wysyłania upomnień wzrosły wpływy z abonamentu uzyskiwane przez Pocztę Polską w wyniku ściągania zaległych opłat.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)