Trwa ładowanie...

Za co nastolatka kupuje drogie ciuchy?

Kieszonkowe od rodziców w wysokości 50 zł miesięcznie to dla nich za mało. Potrzebują pieniędzy na ciuchy i kosmetyki. Dlatego korzystają z „opieki” sponsorów

Za co nastolatka kupuje drogie ciuchy?
d3xsw17
d3xsw17

Kieszonkowe od rodziców w wysokości 50 zł miesięcznie to dla nich za mało. Potrzebują pieniędzy na ciuchy i kosmetyki. Dlatego korzystają z „opieki” sponsorów. Mają po kilkanaście lat a rodzice nie mają pojęcia za co ich dziecko kupiło najmodniejszy w tym sezonie telefon.

- Rodzice są tak zapracowani, że nie mają czasu spojrzeć co ich córka ma w szafie. Albo po prostu się nie orientują. Myślą, że wytarte spodnie z dziurami, ich pociecha kupiła za kieszonkowe w wysokości 50 zł – mówi Danuta Wojtczak, psycholog szkolny i terapeuta, współpracuje z poradniami psychologiczno – pedagogicznymi w Warszawie.

Najpierw dziewczyny dowiadują się od rodziców, że nie mają co liczyć na podwyżkę kieszonkowego. Rodzice tłumaczą, że ich nie stać - muszą uiścić opłaty, spłacić kolejną ratę kredytu mieszkaniowego. Dziewczyna dowiaduje się, że może otrzyma pieniądze na wymarzony ciuch w przyszłym miesiącu. Buntuje się, bo przecież potrzebuje teraz. Teraz chce zaimponować koleżankom lub koledze, który wpadł jej w oko.

Rodzice radzą więc, by spróbowała dorobić w weekendy np. rozdając ulotki czy bezpłatne gazety. Proponują pomoc w załatwieniu pracy. Dziewczyna szybko przekonuje się, że „nie opłaca jej się pracować za tak małe pieniądze”. W internecie znajduje sposoby na szybki i opłacalny zarobek. Za wynagrodzenie w postaci kilkudziesięciu złotych lub za konkretną rzecz, decyduje się iść z dorosłym mężczyzną na imprezę biznesową, posiedzieć z nim kilka godzin w klubie, pojechać na konferencję branżową. W szafie przybywa kolejnych szałowych ubrań. Rodzice cieszą się, że latorośl jest taka przedsiębiorcza i potrafi sama zarobić na własne zachcianki. - Czasem jedna koleżanka poleci taki sposób zarobkowania innej koleżance. Ale najczęściej dziewczyny szukają ofert w sieci. To już prawdziwa plaga. Dziewczyny okłamują rodziców. Mówią, że są hostessami lub że pracują wieczorami w supermarkecie lub barze. Niektóre tłumaczą, że drogie ubranie dostały za darmo od koleżanki, która ma bogatych rodziców. Albo że kupiły coś w lumpeksie
za grosze – dodaje Danuta Wojtczak.

d3xsw17

Dziewczyny wpadają w złe towarzystwo, zaczynają mieć problemy w szkole, eksperymentują z alkoholem i narkotykami. Są zbuntowane, rodzice nie mogą się z nimi dogadać. Mówią sobie, że takie są prawa okresu dojrzewania.

- Ostatnio rozmawiałam z dziewczyną, która na sponsoringu zarabiała miesięcznie tysiąc złotych. Zaczęła tak „zarabiać” mając 16 lat. Jak twierdziła, chciała w taki sposób „zarobić” tylko raz. Potrzebowała na wycieczkę szkolną, a jej rodzice nie byli zamożni. Ze sponsorem skontaktował ją koleżanka z klasy. I tak dziewczyna poszła na bankiet z menedżerem. Dostała za jeden wieczór 200 zł. Gdy przekonała się, że to takie proste, zaczęła częściej „dorabiać”. Jak mówiła, początkowo nie było mowy o seksie. Była nieletnia i menedżerowie nie chcieli ryzykować. Zrobiła to ze sponsorem, gdy miała 19 lat. Rodzice przez kilka lat o niczym nie wiedzieli. Myśleli, że nocowała u koleżanek. Dziewczyna dobrze się uczyła. Zaczęli coś podejrzewać, gdy kilka razy w tygodniu wróciła do domu kompletnie pijana – opowiada Danuta Wojtczak.

Dlaczego dziewczyny decydują się na taką formę zarobkowania? Rodzice nie poświęcają im uwagi, a może dają za małe kieszonkowe? Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Ipsos, dzieci w wieku do 18 lat otrzymują średnio 56 zł kieszonkowego miesięcznie, a daje je swoim pociechom 2/3 rodziców. Z badania wynika, że w ciągu ostatnich 6 lat kieszonkowe polskich dzieci wzrosło średnio o 18 zł miesięcznie. Regularnie kieszonkowe wypłaca dzieciom 29 proc. rodziców. Najczęściej (56 proc. badanych) dostają one jednak pieniądze w formie prezentu od rodziców, dziadków lub krewnych. Na kieszonkowe najczęściej może liczyć młodzież w wieku od 15 do 18 lat. Średnio dostaje ona miesięcznie ok. 82 zł. Młodsze nastolatki otrzymują ok. 43 zł, a najmłodsze dzieci, w wieku od 4 do 6 lat - ok. 21 zł. - Decydują się na sponsoring, bo to łatwy sposób zarobkowania. Potem nie chcą z tego rezygnować, bo nie chcą żyć na gorszym poziomie. Chcą nadal dobrze wyglądać, kupować drogie kosmetyki. Problem dotyczy przede wszystkim dziewczyn,
ale zdarza się, że również chłopcy tak zarabiają. Nastolatki są podatne na wpływy. Mają swoich idoli wśród celebrytów. Chcą tak wyglądać jak gwiazdy i to za wszelka cenę. Wpadają w złe towarzystwo, nagle cicha i zrównoważona dziewczynka zaczyna pić alkohol i używać wulgaryzmów. Z ostatnich badań wynika, że wzrósł odsetek pijących nastoletnich dziewczyn. A ten alkohol za coś trzeba kupić – dodaje Danuta Wojtczak.

Krzysztof Winnicki

d3xsw17
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xsw17