Za kilka lat co 19. z nas będzie milionerem
Polska jest w pierwszej dziesiątce krajów z perspektywą najwyższego wzrostu liczby gospodarstw domowych, których majątek wyceniany jest na minimum 400 tysięcy złotych. Dziś jest ich 717 tysięcy, w 2020 roku będzie ponad 2 miliony. W ciągu najbliższych pięciu lat prawie potroi się liczba majętnych Polaków - wynika opracowanego na zlecenie banku Citi Handlowy raportu Economist Intelligence Unit.
02.04.2015 | aktual.: 02.04.2015 11:50
- Na świecie, także w Polsce, tworzy się nowa grupa osób bogatych - mówi Joanna Olszewska, dyrektor ds. produktu w banku Citi Handlowy. - Jest ona określona mianem budujących nowe majątki. Dziś jest już dużo takich osób, a do 2020 roku będzie znacznie więcej. Na całym świecie liczba ich wzrośnie o 7 proc.
Dziś grupa ta dysponuje globalnie aktywami wynoszącymi łącznie 88 bln dol., a prognozy wskazują, że do 2020 roku ich wartość wzrośnie do 145 bln. Na przestrzeni kolejnej dekady segment ten rosnąć będzie znacznie szybciej od pozostałych, dotyczących zamożnych klientów.
Gospodarstwa domowe - budujące nowe majątki - to grupa, która posiada aktywa w wysokości od 400 tys. zł do 8 mln zł. W Polsce takich gospodarstw jest ponad 700 tys. Do 2020 r. liczba ta ma wzrosnąć do 2 mln.
- Osoby budujące nowe majątki w większości przypadków same do tego doszły. Dla ośmiu spośród 10 gospodarstw domowych ten majątek to efekt ich własnej ciężkiej pracy w ciągu ostatnich 10 lat, a tylko dla 3 proc. to wynik spadku czy wygranej - mówi Joanna Olszewska. - Osoby takie mają optymistyczne podejście do rzeczywistości, uważają, że są kowalami własnego losu. Są to obywatele świata, osoby odpowiedzialne społecznie.
Z badania Economist Intelligence Unit przeprowadzonego na zlecenie Citi wynika, że 97 proc. z nich oddaje część swojego dochodu na cele charytatywne. Ponad połowa często podróżuje po świecie, co najmniej dwa razy w roku. Jedna trzecia wysyła swoje dzieci na uczelnie zagraniczne, a co czwarty posiada konto zagraniczne. Chętnie i sprawnie korzystają także z nowinek technicznych, realizując większość operacji bankowych cyfrowo.
Jednocześnie osoby budujące swoje majątki to grupa dość mocno przekonana o swojej wiedzy, znajomości rynków i skuteczności własnych decyzji inwestycyjnych. - W większości przypadków są to ludzie lokujący pieniądze w pasje, np. w starodawne samochody, sprzęt muzyczny, biżuterię czy sztukę - wymienia dyrektor ds. produktu w Citi Handlowym. - Główny cel, jaki im przyświeca, to pomnażanie majątku, by pozostawić go najbliższym. Na drugim miejscu jest inwestowanie jako cel sam w sobie, a na trzecim - pokazywanie statusu społecznego.
Ludzie, którzy bogacą się dzięki własnej pracy, za największe zagrożenie postrzegają niestabilność gospodarczą i ekonomiczną. Z drugiej strony największe możliwości pomnażania majątku dają państwa, która taką stabilność stworzyły relatywnie niedawno. W krajach, w których już dzisiaj jest bardzo wysoki poziom zamożności, w ciągu najbliższych lat ten przyrost osób budujących nowe majątki będzie znacznie wolniejszy niż w przypadku gospodarek rozwijających się.
- Kraje, które dziś zajmują kluczowe miejsce pod względem tempa przyrostu [grupy zamożnych gospodarstw domowych - red.], to są przede wszystkim azjatyckie tygrysy, a więc Indie, Indonezja, Filipiny, Tajlandia i Wietnam - podkreśla Joanna Olszewska. - Zaraz za nimi, na szóstym miejscu są Węgry, a na siódmym miejscu jest Polska. Węgry i Polska będą miały tempo przyrostu powyżej 19 proc. rok do roku, natomiast tygrysy azjatyckie ponad 40 proc.
USA i Chiny mają najwięcej gospodarstw budujących nowe majątki oraz największy majątek należący do tej grupy. Z pięć lat Chiny zyskają jednak dwukrotną przewagę nad USA pod względem wartości aktywów (53 bln dolarów wobec 27 bln w USA).
- W piątce najbogatszych krajów mamy Hongkong i Singapur z największym średnim poziomem bogactwa na jedno gospodarstwo z tej grupy gospodarstw budujących nowe majątki. Jest to ponad 600 tys. dolarów. Kolejne trzy pozycje są zajmowane przez Australię, Kanadę i Stany Zjednoczone z bogactwem średnim na jedno gospodarstwo powyżej 400 tys. dolarów. W Polsce ta wartość to dziś ok. 205 tys. dolarów na jedno gospodarstwo z tej grupy i w ciągu najbliższych pięciu lat wzrośnie ona do około 214 tys. dolarów - wyjaśnia Olszewska.