Za zarządzanie OFE pobiorą do 15,5 mln złotych miesięcznie

Za zarządzanie OFE pobiorą do 15,5 mln złotych miesięcznie
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

05.03.2009 09:53, aktual.: 05.03.2009 10:03

Choć Kancelaria Premiera nie opublikowała jeszcze zmienionego projektu obniżek opłat w funduszach emerytalnych, wiemy już, że limit opłaty za zarządzanie aktywami OFE będzie niemal dwukrotnie wyższy, niż chciał tego resort pracy.

Choć Rada Ministrów projekt ustawy tnącej opłaty OFE przyjęła we wtorek, wczoraj nie było wiadomo, ile dokładnie wyniesie limit miesięcznej opłaty za zarządzanie. Ministerstwo pracy proponowało, by wynosił on 8,4 mln zł, przy 20 mld zł aktywów. Po burzliwej dyskusji ustalono, że limit zacznie obowiązywać przy aktywach na poziomie 45 mld zł (dzięki temu żadne OFE teraz na tym nie ucierpi). Ale ile wyniesie - o tym rząd i resort pracy milczały. Kwota nie padła też w komunikacie po posiedzeniu rządu.

Gdyby zastosować obecne progi pobierania opłat, wynosiłby 15,5 mln zł. Ale równie dobrze mogła to być kwota niższa, przy dolnej granicy 8,4 mln zł. _ Do wyliczenia kwoty trzeba zastosować tabelę obowiązującą w obecnych przepisach, z tym, że opłata zatrzyma się przy aktywach w wysokości 45 mld zł _ - potwierdził nam Maciej Berek, szef RCL i sekretarz Rady Ministrów.

Oznacza to, że w najbliższych latach nawet największe fundusze mogą spać spokojnie, bo na zarządzaniu będą zarabiać na obecnych zasadach. A sam limit wzrósł o ponad 80 proc. wobec pierwotnych propozycji.

Zmiany od 2010 roku

Jak pisaliśmy wczoraj, w trakcie obrad rządu na minister pracy Jolancie Fedak wymuszono ustępstwo w postaci przesunięcia terminu wejścia w życie ustawy. Nastąpi to dopiero od 2010 r., a nie w ciągu najbliższych miesięcy.

Obroniła się za to decyzja o natychmiastowej obniżce opłaty od składki. Według jeszcze obowiązujących przepisów, górny limit to 7 proc., a poziom 3,5 proc. ma być osiągnięty dopiero w 2014 r. Rząd zdecydował, że proces ten trzeba przyspieszyć, by obniżka nastąpiła jednorazowo od przyszłego roku.

Ile przychodów stracą OFE? Z naszych wyliczeń - na podstawie danych KNF – wynika, że w 2010 roku pobiorą od klientów 748,2 mln zł opłaty od składki (wobec 1,3 mld zł, które dostałyby, gdyby nowela nie weszła w życie). Opłata za zarządzanie pobrana przez wszystkie fundusze wyniesie 660,8 mln zł (miała spaść do 614,7 mln kosztem największych funduszy).

Co przekonało rząd?

Towarzystwa emerytalne ze złagodzenia przepisów nie są zadowolone, ale mają nadzieję, że i tak nie wejdą w życie z nowym rokiem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wytaczały w rozmowach z politykami ciężkie działa, jak utrudnienia w wejściu Polski do ERM2 - przedsionka strefy euro (podobno duże firmy ubezpieczeniowe mogłyby to wylobbować w Komisji Europejskiej, podważając zaufanie do polskich władz).

Oficjalnie zarządy PTE i akcjonariusze towarzystw Axa, ING i Commercial Union mówiły, że nie będą chciały założyć funduszy dożywotnich emerytur kapitałowych lub włączyć się w budowę systemu ubezpieczeń medycznych planowanego przez resort zdrowia.

Udział akcji w portfelach funduszy wciąż maleje

Luty był kolejnym miesiącem, w którym udział akcji w portfelach otwartych funduszy emerytalnych zmniejszał się. Walory spółek stanowiły na koniec lutego 18,6 proc. aktywów funduszy, podczas gdy jeszcze miesiąc temu było to 19,8 proc. - wynika z wyliczeń "Parkietu". Z opublikowanych wczoraj danych przez OFE można wyliczyć, że łączna wartość zaangażowania w akcje spółek publicznych spadła o około 9,6 proc., do 24,4 mld zł (z 27 mld zł w styczniu).

I to mimo że ZUS przekazał funduszom ponad 1,3 mld zł. Przy założeniu utrzymania dotychczasowych strategii inwestycyjnych OFE powinny zatem ulokować w akcjach przynajmniej 250 mln zł. Indeks WIG spadł jednak w lutym o 12 proc., a walory banków, w których OFE mają znaczną część akcyjnej części portfela, traciły średnio 17,5 proc. wartości.

Przyrównując te spadki do spadku akcyjnego zaangażowania widać, że OFE dokonywały zakupów. Ich wydatki wyniosły kilkaset milionów złotych. Wśród zarządzających panuje opinia, że walory spółek nabywały ING oraz Nordea, a akcyjne zaangażowanie mógł zmniejszać Allianz. W lutym trudno wskazać, które fundusze kupowały akcje - z powodu transferów, w wyniku których część OFE dostała dodatkową gotówkę, a część musiała przekazać część zarządzanych środków konkurencji. Wkrótce pełne zestawienie portfeli opublikuje KNF.

Aleksandra Kurowska
Parkiet

Komentarze (0)