Zadowoleni z pracy – niekoniecznie najbogatsi

Są kraje, w których spełnienie zawodowe można znaleźć znacznie łatwiej niż gdzie indziej.

Zadowoleni z pracy – niekoniecznie najbogatsi
Źródło zdjęć: © © mirpic - Fotolia.com

11.07.2014 14:05

Są kraje, w których spełnienie zawodowe można znaleźć znacznie łatwiej niż gdzie indziej. 81 proc., czyli aż cztery osoby na pięć zadowolone ze swojej pracy - ten wyjątkowo wysoki odsetek, według raportu Randstad Work Monitor, występuje w kraju, w którym wciąż zarabia się niewiele, szerokie rzesze żyją w nędzy, i który dopiero aspiruje do grupy światowych potęg gospodarczych. Krajem tym są Indie.

Niemal równie wysoki, bo o 4 proc. niższy odsetek zadowolonych pracowników, według danych raportu, występuje w Malezji i Kanadzie. Poza Europą bardzo wysoki poziom satysfakcji zawodowej zadeklarowali również pracownicy w Meksyku – około 75 proc. wyraziło tam zadowolenie z pracy.

Europę (i to na pierwszej pozycji w raporcie) reprezentuje Dania. Nie powinno to dziwić, bo ten kraj od lat przoduje w rankingach państw, gdzie jakość życia należy do najwyższych. Tyle samo co w Danii, aż 78 proc. usatysfakcjonowanych pracowników, twórcy raportu odnaleźli w Luksemburgu. Odsetek o 1 proc. niższy ma Szwajcaria, a o 4 proc. Holandia.

Pesymistyczni Węgrzy i Japończycy

Okazuje się, że poziom szczęścia może pozostawać w sporej sprzeczności z poziomem życia i dobrobytu. Wiąże się natomiast z poziomem ogólnego życiowego pesymizmu. Do najbardziej pesymistycznie zapatrujących się na życie narodów europejskich należą Węgrzy. Również jako pracownicy nie mają oni dobrego samopoczucia – według raportu Randstad, ponad połowa węgierskich pracowników zadeklarowała brak zadowolenia z pracy. Jeszcze gorzej wypadli pracownicy japońscy. Tylko 44 proc. Japończyków jest zadowolonych z tego, w jaki sposób zarabia na życie, a bardzo zadowolonych – niezwykle mało, bo zaledwie 6 proc.

A co z Polską? Jak w wielu innych dziedzinach, i tu jesteśmy średniakami. Z 65 proc. osób deklarujących satysfakcję z pracy daleko nam do najbardziej zadowolonych Skandynawów, ale - na szczęście - jeszcze dalej nam do sfrustrowanych pracowników z Japonii. Można tylko liczyć, że w kolejnych latach będziemy się zbliżać do tych pierwszych.

Szczęście z pracą połączone

Dane dotyczące państw, w których najłatwiej o szczęśliwego pracownika, znajdują swoje potwierdzenie, a zarazem dopełnienie w wynikach badań Instytutu Gallupa. Instytut, wykonując zlecenie ONZ, ankietował w latach 2010-2012, pod kątem „poziomu szczęścia”, mieszkańców 156 państw. Brane pod uwagę czynniki w tym przypadku nie dotyczyły co prawda bezpośrednio pracy, ale miały z nią związek pośredni – obrazowały na przykład poziom PKB na jednego mieszkańca czy poziom korupcji w danym kraju.

Również w przypadku tego rankingu na czele znalazła się Dania. W pierwszej piątce, oprócz Norwegii i Szwecji, pojawiły się także - uwzględnione przez agencję Randstad w ścisłej czołówce - Szwajcaria oraz Holandia. Polskę Gallup sklasyfikował natomiast dopiero na 51. miejscu.
Że poczucie szczęścia i satysfakcji zawodowej niekoniecznie pokrywa się z dobrobytem i wysokim stopniem rozwoju, obrazuje też coroczny raport ONZ, monitorujący tzw. stopień rozwoju społecznego (Human Development Index - HDI). W nim od kilku lat liderem jest Norwegia, która w 2012 roku wyprzedziła Australię, USA, Holandię i Niemcy. Próżno natomiast szukać w czołówce Indii czy Meksyku. Z państw przodujących w raporcie Randstad, bardzo wysokim poziomem HDI może się jeszcze wykazać Szwajcaria. Polska i tu należy do średniaków – w 2012 r. znaleźliśmy się na 39. miejscu.
TK/AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)