Zaginiona łódź podwodna. Eksperci ostrzegali. Firma zwolniła pracownika

Już w 2018 r. eksperci ostrzegali firmę OceanGate, że jej eksperymentalna łódź podwodna może ulec "katastrofalnym" problemom podczas wyprawy do wraku Titanica - pisze we wtorek "The New York Times". "The New Republic" informuje, że jeden z pracowników firmy został zwolniony za zgłaszanie obaw dotyczących bezpieczeństwa.

Eksperci ostrzegali firmę OceanGate, że jej eksperymentalna łódź podwodna może ulec "katastrofalnym" problemom
Eksperci ostrzegali firmę OceanGate, że jej eksperymentalna łódź podwodna może ulec "katastrofalnym" problemom
Źródło zdjęć: © East News | ABACA
oprac. KKG

21.06.2023 | aktual.: 21.06.2023 08:29

W rejonie poszukiwań zaginionej w niedzielę łodzi podwodnej kanadyjski samolot wykrył podwodne odgłosypoinformowała we wtorek Straż Przybrzeża USA (USCG).

Poszukiwania nie przyniosły jednak jak dotąd rezultatów - podała amerykańska straż, cytowana przez agencję Reutera. Sytuacja jest dramatyczna, bo łodzie tego typu mają zapas powietrza, by przetrwać pod wodą około 96 godzin. Według przewidywań ekspertów, tlenu zabraknie w czwartek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tymczasem jak pisze "NYT", w 2018 r. list do OceanGate podpisało kilkudziesięciu specjalistów ze stowarzyszenia Marine Technology Society (MTS).

Ostrzegali oni, że mieli "jednomyślne obawy" na temat prac nad łodzią Titan i planów eksploracji wraku Titanica za jej pomocą. Obawy budziły odmowy szefa firmy, by stosować się do wskazówek i branżowych standardów wyznaczanych przez międzynarodowe stowarzyszenie DNV.

List został zaadresowany do szefa spółki, Stocktona Rusha. Biznesmen był jednym z pięciu osób statku, który zaginął podczas próby dotarcia do wraku.

Branża łodzi podwodnych miała znaczące obawy na temat strategii budowania statku przeznaczonego do ekspedycji w głębokim morzu bez podążania za istniejącymi wytycznymi bezpieczeństwa - powiedział dziennikowi szef MTS William Kohnen.

Na swojej stronie internetowej OceanGate, która prowadzi wycieczki do wraku Titanica od 2021 r., tłumaczy że jej zbudowana z włókna węglowego i tytanu łódź nie została poddana certyfikacji przez DNV, bo proces ten trwa latami.

Jak pisze portal "The New Republic", MTS nie był jedynym głosem wyrażającym obawy o bezpieczeństwo Titana. W 2018 r. David Lochridge, dyrektor firmy odpowiedzialny za bezpieczeństwo pasażerów, został zwolniony z firmy po tym, jak nie dał zgody na testy Titana z udziałem załogi.

Lochridge twierdził, że bezzałogowe testy mniejszego prototypu łódki wykazały wady konstrukcji i podatność materiału na uszkodzenia na dużej głębokości.

"Wiele elementów łodzi wyglądało za zaimprowizowane"

W 2022 r. podczas reportażu telewizji CBS z rejsu do wraku Titanica na pokładzie Titana, dziennikarz stacji David Pogue zauważył, że wiele elementów łodzi "wyglądało na zaimprowizowane". Chodziło m.in. o kontroler do gier, za pomocą którego sterowany był obiekt.

Pasażerowie rejsu, kosztującego 250 tys. dolarów, musieli też podpisać umowę, w której znajdowało się ostrzeżenie, że łódź jest eksperymentalna i nie została poddana certyfikacji przez żadną organizację, a podróż może zakończyć się obrażeniami lub śmiercią.

Źródło artykułu:PAP
łódź podwodnawrak titanicaakcja poszukiwawcza
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (624)