Zagraniczne fundusze mogą zaszkodzić debiutowi PZU?

Instytucje boją się strat na inwestycji w akcje ubezpieczyciela. Złoty się osłabia, a wraz z nim topnieją ewentualne zyski. Chcą więc sprzedać walory już teraz, po 340–350 zł.

Zagraniczne fundusze mogą zaszkodzić debiutowi PZU?
Źródło zdjęć: © WP.PL | jan kaliński

Zdaniem analityków zagrożenia dla zysków z akcji PZU raczej nie ma i można spodziewać się, że ceny wzrosną o kilka lub nawet 10 proc. już w pierwszym dniu notowań. Kłopot może być jednak z instytucjami z zagranicy.

Krajowe instytucje zaczekają na debiut

Jak wynika z naszych informacji, część zagranicznych nabywców akcji PZU w ofercie (chodzi przede wszystkim o instytucje ze strefy dolarowej) już teraz wychodzi z inwestycji w papiery ubezpieczyciela. Chodzi o uniknięcie dalszych strat związanych ze spadkiem kursu złotego.

Kto odkupuje od nich akcje? OFE co do zasady nie biorą udziału w tego typu transakcji ze względu na ograniczenia ustawowe. Fundusze inwestycyjne dokupienia akcji nie wykluczają, część wręcz deklaruje, ze chętnie to zrobi. Ale wolą zaczekać z decyzjami na debiut i niższą cenę. – Cena 340–350 zł, jaką proponują zagraniczni inwestorzy, jest zdecydowanie za wysoka – ocenia jeden z zarządzających.

Resort popełnił błąd?

Inni mówią podobnie. – Kupowanie akcji PZU po 350 zł w momencie, gdy nie wiadomo, jak zadebiutują na giełdzie, jest bez sensu. Co innego, gdyby były sprzedawane po cenie niższej niż w ofercie. Wtedy mógłbym zastanawiać się, czy może jednak zakup jest prawnie możliwy – mówi nam jeden z zarządzających OFE.

Polskie fundusze, zarówno inwestycyjne, jak i emerytalne, krytykowały zbyt małą ich zdaniem transzę dla krajowych instytucji. Polskie instytucje dostały 31 proc. wszystkich walorów spółki sprzedawanych w ofercie, a zagraniczne o 10 pkt proc. więcej. Jednak jeszcze kilka dni temu nikt o takich spadkach na giełdach ani skali problemów Grecji nie mówił.

Zarządzający podkreślają, że „resort skarbu ma za swoje”. – Od początku mówiliśmy, że zagraniczni inwestorzy wcale nie kupują akcji PZU z zamiarem trzymania ich długo. W przeciwieństwie do tego, co mówił rząd, to nie jest stabilny akcjonariat – przypomina jeden z naszych rozmówców.

PARKIET
Aleksandra Kurowska , Katarzyna Ostrowska , Natalia Chudzyńska

pzuakcjeprywatyzacja

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)