Trwa ładowanie...

Załamani duchowni. Może za dużo od nich wymagamy?

Alkoholizm, wypalenie, depresje i frustracje – to skutki samotności wyniszczającej wielu księży. Może zbyt dużo wymagamy od duchownych?

Załamani duchowni. Może za dużo od nich wymagamy?Źródło: Jupiterimages
dklt6do
dklt6do

Aby wytrwać i nie wypalić się w tym zawodzie, trzeba mieć naprawdę silną psychikę. Mało tego. Kapłan katolicki musi być zdrowym fizycznie, sprawnym mężczyzną, który w całości ofiarowuje się Bogu. Bez wyrzeczeń jego kapłańska posługa nie nabierze właściwego wymiaru.

Nie każdy może nosić sutannę

Trzeba do tego celu spełniać szereg warunków wymienionych w Kodeksie Prawa Kanonicznego. Istnieje też wiele przeciwwskazań nie wymienionych w kodeksie „po imieniu”, niemniej mogących zablokować drogę do kapłaństwa.

Niektóre z nich są oczywiste, inne mogą budzić zdumienie. Choroba psychiczna, impotencja, ślepota i głuchota. Brak kończyny, a także kciuka i palca wskazującego prawej ręki. Poważna wada wymowy. To ułomności wymieniane jako dyskwalifikujące kandydatów do seminariów. Instrukcja Watykanu mówi też jednoznacznie: księdzem nie może zostać mężczyzna o skłonnościach homoseksualnych.

- Kościół nie święci ludzi, którzy są tego niegodni – mówił Przewodniczący Konferencji Wyższych Seminariów Duchownych ks. Krzysztof Pawlina. Mimo surowych kryteriów, prestiż profesji księdza spada. W rankingu poważanych profesji, opracowanym przez CBOS w 2009 roku, ksiądz znalazł się na 25 miejscu. Daleko za strażakiem, nauczycielem, adwokatem czy policjantem.

dklt6do

Dzieje się tak w dużej mierze wskutek rozmaitych afer o podłożu obyczajowym i finansowym. Każdy z takich mniej lub bardziej nagłośnionych skandali dowodzi jednego: księża to ludzie, jak my wszyscy. Postrzeganie kapłańskiej posługi wyłącznie jako powołania, służby wielkiej idei, nie wytrzymuje próby czasu. Dziś księża muszą chodzić do pracy i zarabiać. A ich praca, wbrew częstym opiniom, do łatwych nie należy.

Menedżer, rolnik, belfer…

Ksiądz, poza wykonywaniem czynności takich jak odprawianie mszy, odwiedzanie chorych, udzielanie sakramentów czy chodzenie po kolędzie, musi też często wykazywać się zdolnościami pedagogicznymi, a bywa też, że i menedżerskimi. Wśród księżowskich obowiązków można odnaleźć zarządzanie parafialnymi majątkami i gospodarstwami rolnymi, a także nauczanie w szkołach i placówkach oświatowych. Księża otrzymują pensję od instytucji, w których pracują: od wojska, więzień, służb granicznych. Patrząc przez pryzmat wykonywanych zadań, ksiądz już od dawna stał się zwykłym zawodem. Księża otrzymują wypłaty i pracują na swoje emerytury tak samo, jak nauczyciele, informatycy czy księgowi.

A jednak oczekujemy od nich więcej niż od przedstawicieli innych profesji. Zarazem ich powołanie nakłada na nich szereg obciążeń i zobowiązań, którym podołać jest niesłychanie ciężko. Tym bardziej, że nie istnieje nic takiego, jak psychoterapeutyczne grupy wsparcia, organizowane z myślą o ludziach w sutannach.

Co jest problemem najpoważniejszym? O tym mówi się już dziś powszechnie: samotność. Kapłan katolicki nie ma partnerki ani dzieci (przynajmniej oficjalnie). Przeważnie pełni swą posługę z dala od rodzinnego domu. Nie ma komu się zwierzyć. Musi tłumić swoją seksualność. Jest to tym trudniejsze, że ciągle słucha przecież cudzych zwierzeń o kłopotach i popełnionych grzechach. Jakby tego było mało, dzisiejszy świat na każdym kroku podsuwa mu pod oczy wszelkiego rodzaju pokusy.

dklt6do

Ideały czy proza życia?

Alkoholizm, wypalenie, depresje i frustracje – to skutki samotności wyniszczającej wielu księży. Ci, którzy uciekają od księżowskich problemów w tzw. zwykłe życie – dyskoteki, imprezy, romanse – cierpią w duchu z powodu odrzucenia szczytnych ideałów. Są też wśród nich tacy, którzy owe ideały dawno już odłożyli w kąt i po prostu starają się żyć jak osoby cywilne.

Nie brakuje też innych, wciąż walczących z presją, jaką wywiera na nich świat zewnętrzny. W ich przypadku skutkuje to postępującym zniechęceniem, często porzuceniem kapłaństwa lub samobójstwem.

Jak duża jest skala samobójstw wśród księży? Policja twierdzi, że nie odnotowuje zawodów samobójców i nie ma danych na ten temat. Kościół utrzymuje, że nie prowadzi podobnych statystyk. Wiele księżowskich samobójstw jest też ukrywanych pod płaszczykiem choroby czy nieszczęśliwego wypadku. To jeden z najmniej rozpoznanych problemów współczesnego polskiego społeczeństwa. Stanowi on zarazem dowód na słabość człowieka. Niezależnie od tego, czy nosi on sutannę, czy też nie, obowiązują go ogólnoludzkie prawa i problemy. Kościół prędzej czy później będzie zmuszony do podjęcia próby ich rozwiązania.

Tomasz Kowalczyk

dklt6do
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dklt6do