Trwa ładowanie...

Zaległe długi Polaków. Co czwarty ma do oddania do 2 tys. zł

Tu do uregulowania 500 zł, tam 200 zł, więc wszystko nadal pod kontrolą? To złudne myślenie. Warto sobie to uprzytomnić w Ogólnopolskim Dniu bez Długów.

Co czwarty dłużnik ma do oddania do 2 tys. złCo czwarty dłużnik ma do oddania do 2 tys. złŹródło: Pixabay
d91f0t8
d91f0t8

W przypadającym we wtorek Ogólnopolskim Dniu bez Długów Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor przyjrzał się zaległym zobowiązaniom Polaków. Pod uwagę wzięto konsumentów.

I tak, 204 tys. osób ma przeterminowane płatności nieprzekraczające 500 zł, na 214 tys. dłużników ciążą niezapłacone rachunki czy raty kredytów w kwocie od 501 do 1000 zł, a ponad 391 tys. ma zaległości między 1001 a 2000 zł – wskazał prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

W sumie jedna czwarta konsumentów - 706 tys. osób - boryka się z zadłużeniem do 2 tys. zł. Kolejnych niemal 900 tys. osób ma zaległości od 2 do 10 tys. zł.

Eksperci przestrzegają, że nie wolno bagatelizować nawet niewielkiego zadłużenia, gdyż długi potrafią "rosnąć galopująco". Nie chodzi już nawet o same odsetki, ale raczej przekonanie dłużnika, że wprawdzie tu "wisi" tysiąc, tam dwa tysiące, ale przecież do tej pory wszystko spłacał niej lub bardziej po terminie, więc i tym razem sytuację ma pod kontrolą. Tymczasem kontrola ta jest iluzoryczna.

Pascal Brodnicki mówi o niepokoju resturatorów. "Wiele osób dostanie po głowie"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d91f0t8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d91f0t8