Zalew wyników spółek - komentarz po sesji

Polską tradycją jest wykonywanie wszelkich obowiązków na ostatnią możliwą chwilę i tak jest również w przypadku publikacji wyników przez spółki. Właśnie dlatego dzisiaj i jutro czeka nas kulminacyjna fala raportów za miniony kwartał, a to one w głównej mierze wpływają na ceny akcji.

Zalew wyników spółek - komentarz po sesji
Źródło zdjęć: © WP.PL

13.11.2014 | aktual.: 13.11.2014 17:52

Na obraz dzisiejszej sesji w niemałym stopniu zaważyły więc duże spółki wynikowe, których rezultaty mogły rozczarować. Chodzi o href="http://finanse.wp.pl/isin,PLPZU0000011,notowania-podsumowanie.html">PZUPZU (Zobacz notowania spółki ») oraz href="http://finanse.wp.pl/isin,PLPGER000010,notowania-podsumowanie.html">PGEPGE (Zobacz notowania spółki »), które uznawane są za spółki dywidendowe, więc spadki zysków netto w dwucyfrowym tempie źle rokują na wysokość przyszłych dywidend. Dodatkowo największemu krajowemu ubezpieczycielowi coraz bardziej doskwierać będzie środowisko niskich stóp, które ograniczy przyszłe zyski z inwestycji. Wszystko to oznaczało pokaźne spadki cen akcji wspomnianych spółek, których lepsze zachowanie innych komponentów głównego indeksu nie zneutralizowało.

Ostatecznie więc notowania zakończyły się spadkiem, który choć niewielki, to jednak konsekwentnie nam towarzyszy od początku miesiąca. Na wykresie wyrysowana została już szósta z rzędu czarna świeca, co dodatkowo oznacza słabsze zachowanie GPW w relacji do otoczenia, gdzie Wall Street praktycznie z dnia na dzień poprawia swoje historyczne maksima.

Sytuacja na rynku nie jest jednak aż tak zła, gdyż wiele spółek, również wynikowych, dzisiaj na wartości zyskiwało. Sam rynek zresztą podzielił spółki rosnące, spadające oraz te nie zmieniające ceny mniej więcej po równo, gdzie każdy segment zgarnął 1/3 całego rynku. Wszystko to oznacza, że selekcja wciąż pozostaje kluczem do sukcesu na parkiecie. Ten będzie również pochodną zrozumienia środowiska makroekonomicznego w jakim się znajdujemy, a ono wciąż scharakteryzowane jest przez „techniczną” deflację. Opublikowane dzisiaj dane wskazują bowiem na spadek cen CPI o 0,6% r/r w październiku. To więcej niż się spodziewano i taki stan rzeczy może się utrzymać nawet do I kw. przyszłego roku. To zła wiadomość dla handlowców, ale dobra dla rafinerii korzystających na spadku cen ropy naftowej.

Łukasz Bugaj
DM BOŚ

| Komentarz został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych DM BOŚ S.A. tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przy sporządzaniu komentarza DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy komentarz adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. |
| --- |

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)